Trzecia w tym sezonie przerwa reprezentacyjna dobiegła już końca dla niemieckiej kadry − nasi sąsiedzi zza Odry swoje ostatnie spotkanie rozegrali w ubiegłą niedzielę, kiedy to mierzyli się z Armenią.
Co prawda nasi sąsiedzi zza Odry zapewnili sobie awans na Mundial już podczas drugiej przerwy reprezentacyjnej, ale mimo wszystko Niemcy nie odpuścili i w ostatnich dwóch meczach odnieśli zwycięstwa (9:0 z Liechtensteinem oraz 4:1 z Armenią).
Ostatnio wywiadu dla Niemieckiego Związku Piłki Nożnej udzielił selekcjoner Hansi Flick, który odniósł się między innymi do obecnej gry swojego zespołu oraz poziomu prezentowanego przez zawodników „Die Mannschaft” w ostatnich pojedynkach.
− Osiągnęliśmy nasz cel 27 punktów. Drużyna grała z radością i zabawą. Zespół chce grać. To jest naprawdę wspaniałe. Jestem zadowolony i mogę tylko pogratulować mojej drużynie – powiedział Flick.
− Mamy jeszcze wiele do zrobienia, możemy wiele poprawić. Ale to całkiem normalne, bo mieliśmy mało czasu na treningi. Jednakże jesteśmy na dobrej drodze – mówił dalej.
− Cała drużyna spisała się dobrze. Również nowi gracze, którzy dołączyli. To jest jedna rzecz, która mi się podoba. Każdy lubi być reprezentantem i być częścią drużyny. Panuje tu rodzinna atmosfera. Znam to doskonale. Cieszę się, że znów mogę to przeżyć i poczuć – dodał trener Flick.
REKLAMA
Jak z kolei selekcjoner niemieckiej reprezentacji narodowej postrzega swoją obecną kadrę i głębię składu? Hansi Flick jest przekonany, że posiada wielu znakomitych piłkarz na każdej pozycji i jego podopieczni udowodnili, że „powrócili” do gry.
− Mamy ogromną jakość na każdej pozycji. Na każdej pozycji mamy dwóch lub trzech zawodników, których desperacko poszukiwaliśmy. Mamy nawet najlepszych zawodników na niektórych pozycjach. Jeśli spojrzeć na finały ostatnich dwóch edycji Ligi Mistrzów, na boisku było wielu niemieckich piłkarzy. Myślę, że mamy dobrą jakość. Nie musimy się ukrywać. Wierzę również, że drużyna może się poprawić w starciach z silniejszymi przeciwnikami. Mecze pokazały, że wróciliśmy. Również z tym, jak gramy w piłkę – podsumował Hansi Flick.
Komentarze