Franz Beckenbauer – ikona niemieckiej piłki, prawdziwy idol, legenda, ucieleśnienie Bayernu. Jest wiele określeń, pasujących do tej wielkiej osobistości. Dla kibiców FCB „Kaiser” jest częścią klubu, jednak w tym roku kończy się pewien etap. Prezydent klubu odchodzi, a jego miejsce zajmie Uli Hoeneß. Co sam „Kaiser” na do powiedzenia w takiej sytuacji?
W rozmowie z „Hamburger Abendblatt” powiedział on o kilku ciekawych kwestiach, które dotyczyły…
… Lukasa Podolskie: On koniecznie chce wrócić do Kolonii, Żałuję, że nas opuszcza. Myślę, że przygoda z Bayernem zaczęła się dla niego chyba za szybko. Jednak w walce z FCB każdy przeciwnik się cofa. Miejsce na grę staje się niewielkie. Siłą Podolskiego niekoniecznie jest taka gra. W Reprezentacji ma z reguły więcej miejsca, którego potrzebuje, aby grać. Może by się jeszcze przebił? Potrzebny do tego talent posiada.
... Jürgena Klinsmanna: Na początku było ciężko. Krytycznie nastawieni byli tez kibice. Cały czas wołali za Hitzfeldem. Wiedzieliśmy, że Ottmar obdarzany jest szacunkiem, ale że jest tak uwielbiany, to się nie spodziewaliśmy.
… budowania sztabu szkoleniowego przez Klinsmanna: Finansowo nas to zabolało. Jednak teraz widzę sukces. Fizycznie drużyna jest wyjątkowo silna. Na początku przegrywaliśmy w fazie końcowej piłkarzy. Teraz wygrywamy w ostatniej chwili. Drużyna przez 90 gra na najwyższym tempie. Jestem przekonany, że zagramy wspaniałą rundę rewanżową.
… odejścia Hoeneßa ze stanowiska managera: Przecież nie odchodzi na dobre. Czytałem, że chce swoja pozycje wykorzystywać aktywniej niż ja. W przyszłości nie będzie czego zazdrościć zarządowi. W rzeczywistości zostawialiśmy im wolna rękę, ponieważ wiedzieliśmy, że świetnie pracują. Zarząd nigdy tak naprawdę nie ryzykował.
.. następcę Hoeneßa: jedna osoba z tym sobie nie poradzi. Czysto sportową stronę przejąć może np. Christian Nerlinger, który już teraz świetnie radzi sobie jako łącznik pomiędzy drużyna a zarządem. Uliemu życzę, aby już niedługo mógł podziwiać mecze z trybun. W tej chwili widzi z ławki praktycznie tylko trawę.
… kryzysu finansowego: Trzeba przyznać, trzeba uważać. Jednak ten kryzys daje tez szansę. To, co wydawano w ostatnich latach to szaleństwo. Za piłkarzy średniej marki płacono szalone pieniądze i dawano im niebotyczne zarobki. Pieniądze nie grają roli, bo właściciele klubów, będący miliarderami mogą sobie na wszystko pozwolić. Jeśli wszystko wróciłoby do normalnego stanu, to bardzo bym się ucieszył. Rynek finansowy był przecież już tylko spekulacją. Zabrania się zakładów sportowych, jednak igranie z pieniędzmi całego świata już nie. To przeniż nie może być prawdą.
… jego strat finansowych: Na szczęście nie jestem hazardzistą. W ostatnich 4 latach całkiem nieźle zarabiałem. Coś zainwestowałem, jednak według sprawdzonego, starego sposobu. Kupiłem działki, nieruchomości i oczywiście troszeczkę akcji. Oczywiście starty dopadły i mnie.
… jego nowego luzu: To łączy się z zdaniem. Jeśli pracujesz jako trener, czy też masz przywieźć do kraju Mistrzostwa Świata, to nosisz z sobą pewną odpowiedzialność. Gdy cos nie idzie jak należy, to się wybucha.
… odejścia z Rady Nadzorczej: Będą powiązany z klubem jako fan. Mam przecież jeszcze moja pracę w Komitecie Wykonawczym FIFA.
...swojej roli w FIFA: Naprawdę się z tego cieszę. W radzie będzie 24 kumpli z 24 krajów. Są reprezentowane wszystkie kontynenty. Dla mnie jest to jak w ONZ, coś wspaniałego. Posiedzenia nie są częsta, tak jak było przed MŚ 2006. 3330 dni w roku byłem w trasie. To był najcięższy czas w moim życiu.
… swoich ambicjach wobec zostanie szefem FIFA: Bez obaw, nie będę tego robił. Jeśli chciałbym takiej pozycji, to dwa lata temu zostałbym szefem UEFA. Mam przekonanie i pewność, że zostałbym wybrany. Jeśli nie miałbym tak młodej, wspaniałej rodziny, to może bym i tak uczynił. Nie chciałem jednak przeprowadzki do Szwajcarii. Za bardzo cieszę się widok moich dorastających dzieci.
... wieczorkach wychowawczych: Co mam niby, jako ośmiokrotny dziadek robić pomiędzy tymi młodymi chłopakami?
… radzenia sobie jego dzieci z popularnością ojca: Mój mały synek pyta od czasu do czasu, czemu ludzie chcą ode mnie autografy. Ja mu odpowiadam, że byłem kiedyś piłkarzem i wszystko się układa.
… planów na 2019 roku: O Boże, wtedy będę miał 73 lata i mam nadzieję, tam zdrowy i szczęśliwy jak dziś. Z cała pewnością będę zabierał jeszcze głos w piłce nożnej.
… ograniczeń liczby obcokrajowców w piłce nożnej: Jestem za regułą 4+6, taką, nad jaka Myśla w FIFA. Czyli za obowiązkiem umieszczenia 6 piłkarzy krajowych w pierwszej „11”. Musimy próbować dawać naszym wychowankom szansę. Jeśli tego nie zrobimy, to wszystko upadnie.
… kraju Mistrzostw Świata – PRA: Musimy dać szanse temu kontynentu. Miejscami jest tam niebezpiecznie, ale i w Niemczech bałbym się gdzieniegdzie przejść pieszo w nocy.
Źródło: abendzeitung.de
Komentarze