Nie tak dawno temu, obszernego wywiadu dla niemieckiego „RAN” udzielił były bramkarz Bayernu Monachium – Christian Fruechtl.
Przypominamy, że 23-latek, który reprezentował barwy bawarskiego klubu w latach 2014-2022 (debiut w pierwszej drużynie zaliczył w końcówce sezonu 2021/22), zeszłego lata przeniósł się za około 500 tysięcy euro do pierwszoligowego zespołu Austrii Wiedeń z austriackiej Bundesligi.
W rozmowie z dziennikarzem „RAN”, Christian Fruechtl został zapytany, czy z perspektywy czasu, zmiana otoczenia klubowego była jego zdaniem odpowiednim krokiem w karierze.
− To był właściwy czas, aby zrobić coś nowego. W 2020 roku stałem się regularnym bramkarzem z Bayern II, a następnie zostałem wypożyczony do 1. FC Nuernberg. Ale niestety w ogóle tam nie zagrałem, co oczywiście wyobrażałem sobie inaczej – powiedział Fruechtl.
− Zaraz po tym złamałem obojczyk, więc kolejny transfer był wykluczony. Jednak prawie nigdy nie byłem w stanie grać dla drugiej drużyny Bayernu, ponieważ przez większość czasu albo Manuel Neuer, albo Sven Ulreich byli kontuzjowani i dlatego regularnie siedziałem na ławce jako zastępczy bramkarz w I zespole. Był to więc czas na nowe wyzwania – dodał.
Jak z kolei niemiecki golkiper wyobraża sobie swoją dalszą przyszłość? Czy ewentualny powrót do Monachium wchodzi dla niego w grę?
− W tej chwili o tym nie myślę, zobaczymy co się stanie w Austrii Wiedeń i jak się rozwinę... Nie ma żadnego planu kariery. Chcę po prostu grać i osiągać dobre wyniki, a potem wszystko przyjdzie samo – podsumował Christian Fruechtl.
Komentarze