W przewodniku turystycznym Istambuł opisuje się „jako miasto pełne możliwości, miasto które nigdy nie śpi, miasto poruszające zmysły i porywającego każdego kto się tam pojawi”.
Być może już niedługo porwie i zachwyci ono również Arjena Robben, a on tureckich kibiców…?
Jak donosi Bild, prezydent Galatasaray, Unal Aysal chce za wszelką cenę ściągnąć Holendra nad Bosfor.
Nie tak dawno Aysal powiedział: „nikt nie będzie wstanie powstrzymać rosnącego w siłę Galatasaray Istambuł”.
W lecie turecki klub wydał 30 mln euro na transfery. Przyszli Wesley Sneijder z Interu Mediolan, Hamit Altintop z Realu Madryt oraz Didier Drogba, który w 2011 roku wygrał z Chelsea Ligę Mistrzów.
Galatasaray spaceruje przez ligę turecką i od trzeciej kolejki jest jej liderem. W 1/8 Ligi Mistrzów odprawili z kwitkiem Schalke 04. Teraz na ich drodze stanął Real Madryt.
Turecki zespół planuje stać się w najbliższych latach jednym z czołowych klubów Europy i to z Robbenem w kadrze? Zespół potrzebuje kogoś na lewe skrzydło, a na tej pozycji Arjen gra w reprezentacji.
Początkowo na tej pozycji miał grać były zawodnik Liverpoolu, Albert Riera – jednak został przesunięty na lewą obronę. Natomiast reprezentant Maroka, Nordin Amrabat nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań.
Dlatego też poszukiwania za klasowym skrzydłowym trwają, a na szczycie listy Aysala jest Robben. Póki co nie było żadnej oficjalnej oferty, ale prezydent Aysal jest bardzo uparty i jeśli czegoś chce to potrafi postawić wszystko na głowie by to osiągnąć.
Teraz zostało czekać na odpowiedź FC Bayernu i samego zainteresowanego.
Komentarze