Przed Bayernem Monachium w nadchodzących tygodniach bardzo trudny okres − jak mistrzowie Niemiec poradzą sobie bez swojego najlepszego strzelca?
Wczorajszy dzień przyniósł nam fatalne wieści w sprawie Roberta Lewandowskiego… W meczu Ligi Mistrzów z Chelsea (Bayern wygrał 3:0), polski snajper doznał kontuzji kości piszczelowej i będzie pauzował przez około cztery najbliższe tygodnie. W rezultacie „Lewy” może opuścić 6 spotkań, w tym starcie 1/4 finału Pucharu Niemiec z Schalke oraz pojedynek rewanżowy z londyńczykami.
Polak jest prawdziwą ostoją „Gwiazdy Południa” w tym sezonie – w 33 rozegranych spotkaniach „Lewy” miał w sumie udział przy 44 bramkach (strzelił 39 goli oraz zanotował 5 asyst).
Tym samym przed Hansim Flickiem i spółką wielkie wyzwanie – jak zastąpić najlepszego strzelca FCB w nadchodzących tygodniach? Problemem jest fakt, że monachijczycy nie mają tak naprawdę zastępcy dla 31-latka z prawdziwego zdarzenia…
W trakcie sezonu 2019/20 trener mistrzów Niemiec próbował już dwukrotnie w ataku grać Sergem Gnabrym oraz Ivanem Perisicem, który niestety obecnie boryka się z kontuzją kostki. Na ten moment wszystko wskazuje jednak na to, że to właśnie Gnabry zastąpi Lewandowskiego w najbliższych tygodniach.
Thomas Mueller również jest gotów zaoferować swoje usługi w środku ataku, lecz wychowanek FCB jest cenniejszy na skrzydle, czy też na jego ulubionej pozycji, czyli 10. Flick posiada jeszcze w odwodzie Joshuę Zirkzee, który pod koniec rundy jesiennej dwukrotnie ratował punkty „Bawarczykom” (strzelił bramki na wagę zwycięstwa w meczach z Freiburgiem i Wolfsburgiem).
Niemniej jednak młody Holender jest raczej jokerem w zespole „Dumy Bawarii”. Dziennikarze „Kickera” zaznaczają, że 18-latek posiada jeszcze pewne braki (m. in. pod względem zrozumienia taktycznego). Zirkzee najpewniej będzie alternatywą dla Roberta w sezonie 2020/21.
Komentarze