Jednym z objawień na zakończonych wczoraj mistrzostwach Świata w Rosji był bez dwóch zdań Benjamin Pavard, który na co dzień reprezentuje barwy klubowe VfB Stuttgart.
Młody Francuz pokazał się z bardzo dobrej strony na turnieju w Rosji i swoimi występami sprawił, że zwrócił na siebie uwagę największych marek w Europie. Wśród nich można wyróżnić między innymi Bayern Monachium.
Mimo wszystko bossowie bawarskiego klubu nie mają zamiaru kupować Pavarda w tym okienku transferowym. Wedle prasy w Niemczech monachijczycy poczekają do 2019 roku, kiedy to w umowie 22-latka aktywna będzie klauzula odejścia w wysokości 35 milionów euro.
Co więcej wedle różnych źródeł z Niemiec Bayern miał już zawrzeć porozumienie w sprawie obrońcy i jego transferu na Allianz Arenę w przyszłym sezonie. Niewykluczone jednak, że z uwagi na bardzo dobrą grę na mistrzostwach Świata, młody Francuz zmieni otoczenie klubowe jeszcze tego lata.
Jak wynika z informacji opublikowanych przez serwis "Goal.com" usługami stopera VfB Stuttgart zainteresowany jest Paris Saint-Germain. Co więcej wielkim zwolennikiem tego transferu ma być sam Thomas Tuchel, który Bundesligę zna jak własną kieszeń.
Co prawda Michael Reschke wielokrotnie powtarzał, że klub będzie chciał zatrzymać Francuza jeszcze w tym sezonie, to niewykluczone jednak, że PSG będzie w stanie przekonać VfB do zmiany stanowiska. Jeśli wierzyć owym doniesieniom paryżanie gotowi są spełnić żądania finansowe stuttgartczyków – mowa o kwocie ponad 50 milionów euro.
22-latek ma za sobą nie tylko udany sezon w ekipie VfB, ale przede wszystkim na mistrzostwach Świata, gdzie znacząco przyczynił się do zwycięstwa swojego kraju – ogółem Benjamin Pavard na turnieju w Rosji rozegrał 6 spotkań w pełnym wymiarze czasowym notując przy tym przepiękną bramkę w pojedynku z Argentyną.
Komentarze