Mimo chwilowego „kryzysu” strzeleckiego, Robert Lewandowski znów strzela jak na zawołanie i wzbudza wielkie zainteresowanie na całym piłkarskim globie.
W ostatnim meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem a Benfiką, który przypomnijmy zakończył się zwycięstwem monachijczyków 5:2, Robert Lewandowski zdobył nie tylko hat-tricka, ale i również dołożył do tego dorobku 1 asystę.
Mając na uwadze wszystkie rozgrywki (krajowe i międzynarodowe), to liczby polskiego snajpera robią przeogromne wrażenie – w końcu mowa o 16 spotkaniach, w których to 33-latek strzelił 22 bramki oraz zanotował 2 asysty, co czyni go najskuteczniejszym piłkarzem w TOP 5 ligach w Europie w tym sezonie.
Niesamowita dyspozycja strzelecka oraz forma naszego rodaka z ostatnich miesięcy budzi wielki respekt wśród piłkarz, trenerów oraz ekspertów – ostatnio swojego zdumienia nie krył Mario Gomez, który podczas pomeczowego studia w „Amazon Prime Video” odniósł się do gry „Lewego”.
− To jest inny sport, który uprawiasz. To jest inna liga. Nigdy nie grałeś na takim poziomie i to tak długo! Robrt ma jeszcze kilka lat, może jeszcze dogonić Ronaldo i Messiego – powiedział Gomez.
29 listopada poznamy z kolei laureata plebiscytu Złotej Piłki. Ostatnimi czasy coraz więcej byłych piłkarzy czy działaczy sportowych nawołuje, aby to Robert Lewandowski otrzymał nagrodę, którą przyznaje „France Football” – niedawno swoje zdanie wyraził Nigel de Jong.
− Dajcie już teraz tę Złotą Piłkę Robertowi Lewandowskiemu. Jego liczby są niesamowite! – skomentował Nigel de Jong.
Komentarze