Z dniem 1 lipca 2023 roku, do klubu ze stolicy Bawarii oficjalnie z wypożyczenia powróci Marcel Sabitzer, który przez ostatnie pół roku grał w Manchesterze United.
Niemniej jednak wiele wskazuje na to, że Austriak i tak odejdzie – w grę wchodzi transfer definitywny do zespołu „Czerwonych Diabłów” lub też innego klubu. Jedno jest pewne – po dobrych występach w Manchesterze United, Marcel Sabitzer nie powinien narzekać na brak ofert.
Z drugiej strony na Allianz Arenę trafi inny środkowy pomocnik, a będąc dokładniejszym Konrad Laimer, który zasili szeregi rekordowego mistrza Niemiec na zasadzie wolnego transferu. Na domiar wszystkiego „Bawarczycy” pracują także nad pozyskaniem Declana Rice’a. Tym samym w środku pola FCB zrobi się niemały ścisk, co może oznaczać odejście któregoś z obecnych zawodników – wedle doniesień prasowych w mediach dyskutuje się głównie o pożegnaniu z Leonem Goretzką lub Ryanem Gravenberchem.
Goretzka chce walczyć o XI, ale…
We wczorajszym programie „Transfer Upadte – die Show”, na temat sytuacji Goretzki wypowiedział się dziennikarz Florian Plettenberg. Z ujawnionych informacji możemy dowiedzieć się, że Leon nie chce odchodzić z Bayernu, ale nie można wykluczyć, że „padnie on ofiarą letniego okienka”.
− Leon nie chce opuszczać Bayern, identyfikuje się z miastem, klubem, a przede wszystkim z kibicami. Z wnętrza klubu pojawiła się jednak informacja - jeśli Declan Rice przyjdzie, inny środkowy pomocnik odejdzie – stwierdził Plettenberg.
− Jest wiele czołowych klubów za granicą, które mają go na swoim radarze, a jednym z nich jest Manchester United. Bardzo uważnie obserwują jego sytuację i jeśli zdadzą sobie sprawę, że Goretzka naprawdę będzie musiał odejść, United podniosą słuchawkę telefonu – podsumował Florian Plettenberg.
REKLAMA
Z drugiej strony Goretzka może liczyć na spore wsparcie – wielkim fanem jego stylu gry i umiejętności jest przede wszystkim Karl-Heinz Rummenigge. Ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta, zaś przyszłość Leona będzie zależna od innych transferów. Innym kandydatem do odejścia jest także Gravenberch.
Komentarze