Dokładnie w ubiegły piątek klub ze stolicy Bawarii rozegrał swoje pierwsze oficjalne spotkanie o stawkę w sezonie 2021/22. Rywalem FCB była Borussia M'Gladbach.
Pierwotnie monachijczycy mieli rozpocząć sezon 2021/22 od pojedynku z Bremer SV w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec, ale jak już doskonale wiemy, kwarantanna nałożona na bremeński klub sprawiała, że koniecznym było przełożenie spotkania na 25 sierpnia.
Tym samym kilka dni temu Bayern rozpoczął nową kampanię, remisując 1:1 na wyjeździe z Borussią M'Gladbach w ramach pierwszej kolejki Bundesligi. Mistrzowie Niemiec momentami wyglądali bardzo dobrze, ale pojawiło się też wiele słabych momentów, o czym też po spotkaniu opowiedział Leon Goretzka.
− Powiedziałbym, że był to typowy mecz otwarcia dla widzów, w którym niestety również daliśmy sobie strzelić bramkę. Wystarczyło wykorzystać którąś z okazji, aby wygrać. To oczywiste, że wolelibyśmy wygrać − powiedział Goretzka.
− W pierwszej połowie nie czułem się zbyt dobrze. Stałem wyżej niż zwykle i znajdowałem się trochę na palcach Serge'a. Dlatego w drugiej połowie nieco się wycofałem. Tam lepiej jestem w stanie grać swoje − mówił dalej.
Jak z kolei Leon Goretzka ocenia sytuacje z drugiej części spotkania, kiedy w polu karnym monachijczyków dwukrotnie na pograniczu rzutu karnego interweniował Dayot Upamecnao?
− Tak w pierwszej sytuacji należał się karny. Nie moglibyśmy narzekać, gdyby sędzia odgwizdał rzut karny. Druga sytuacja? Nie zagwizdałbym w tym przypadku, ale ostatecznie nie możemy narzekać − podsumował Leon Goretzka.
Komentarze