Hansi Flick z pewnością nie mógł wczorajszego wieczoru mówić o zbyt wielkim komforcie, albowiem był zmuszony radzić sobie aż bez sześciu zawodników pierwszego składu.
Jak już dobrze wiemy kontuzjowani od dłuższego czasu są tacy zawodnicy jak Niklas Suele (zerwane więzadło krzyżowe), Javi Martinez (trenuje już indywidualnie po urazie uda) oraz Ivan Perisic (kontuzja kostki).
Na domiar wszystkiego wczorajszego wieczoru Hansi Flick był zmuszony radzić sobie również bez dwójki zawieszonych za żółte kartki piłkarzy ‒ Jerome'a Boatenga oraz Benjamina Pavarda. Na godzinę przed spotkaniem z Paderborn (wygrana 3:2) social media bawarskiego klubu potwierdziły również nieobecność Leona Goretzki.
O możliwej absencji niemieckiego pomocnika spekulowało się już popołudniu, albowiem 25-latek wsiadł do swojego samochodu i odjechał z Saebener Strasse, podczas gdy jego koledzy z zespołu udali się drużynowym autokarem do hotelu przed meczem.
Na całe szczęście obyło się bez niczego groźnego ‒ Leon nabawił się lekkich problemów mięśniowych, zaś trener i sztab medyczny bawarskiego klubu nie chcąc podejmować zbędnego ryzyka, postanowili zrezygnować z usług Goretzki w tym starciu.
Uraz nie jest groźny i według dziennikarzy „Sport Bilda” niemiecki pomocnik będzie gotowy do gry w kolejnym spotkaniu, kiedy to w najbliższy wtorek „Bawarczycy” zagrają na wyjeździe z Chelsea w ramach 1/8 finału Champions League.
Komentarze