W ubiegłą środę do akcji w elitarnych rozgrywkach Champions League powrócili zawodnicy Bayernu Monachium, którzy mierzyli się z włoską ekipą Interu.
Ostatecznie pojedynek na San Siro zakończył się w pełni zasłużonym zwycięstwem monachijczyków, którzy pokonali Inter 2:0. W przypadku bramek, na listę strzelców wpisali się tamtego wieczoru Leroy Sane oraz Danilo D’Ambrosio (samobójcze trafienie).
Tradycyjnie po zakończeniu meczu, w strefie mieszanej dla dziennikarzy na pytania odpowiadali piłkarze obu klubów. W przypadku mediolańczyków swoje zdanie na temat meczu wyraził między innymi reprezentant niemieckiej kadry narodowej, a będąc dokładniejszym Robin Gosens.
– W końcu można się pogodzić z wygraną FCB, ale z drugiej strony my nie mieliśmy żadnych szans. To są mecze, w których decydują niuanse. W pierwszej połowie straciliśmy bramkę z długiej piłki – powiedział Gosens.
– Właściwie to właśnie o tym rozmawialiśmy, że to nie powinno się zdarzyć, bo wiedzieliśmy, że Bayern lubi robić właśnie takie głębokie przebiegi – dodał.
– Nie było to z naszej strony wybitne, ale mieliśmy swoje dwie lub trzy szanse, w których brakowało ostatniego podania, aby coś z tego ugrać – podsumował Robin Gosens.
REKLAMA
Co do kolejnego starcia w Lidze Mistrzów, to Bayern już 13 września podejmie u siebie Barcelonę w ramach drugiej kolejki fazy grupowej, zaś Inter tego samego dnia zagra na wyjeździe z Viktorią w Pilźnie.
Komentarze