Nie dalej jak wczoraj wieczorem, swoje kolejne spotkanie w ramach nowego sezonu 2022/23 rozegrali piłkarze Bayernu Monachium, którzy mierzyli się z ekipą Interu.
Po niedawnym remisie z Unionem Berlin, wczorajszego wieczoru Bayern Monachium mierzył się ponownie na wyjeździe, lecz tym razem z Interem. Stawką starcia na San Siro w Mediolanie były trzy punkty w ramach fazy grupowej Champions League.
Koniec końców monachijczycy okazali się lepsi i zasłużenie pokonali mediolańczyków 2:0. Tradycyjnie już po zakończeniu spotkania, na pytania dziennikarzy w strefie mieszanej odpowiadali piłkarze i trenerzy obu klubów. W przypadku ekipy „Nerazzurrich” swoje zdanie wyraził miedzy innymi Robin Gosens.
– Tracimy bramkę w pierwszej połowie z długiej piłki, co jest denerwujące, bo właśnie o tym rozmawialiśmy. Później poszło nam lepiej, ale w końcu zwycięstwo Bayernu jest ok. Nie byliśmy jednak bez szans – powiedział Gosens.
– To są rozgrywki na absolutnie najwyższym poziomie. Skazaliśmy się na 1:0, a niedługo potem na 2:0, zamiast doprowadzić do stanu 1:1. Tak właśnie rozstrzygają się takie mecze – mówił dalej.
Pod koniec rozmowy z dziennikarzem, niemieckiego defensora Interu zapytano jeszcze, czy jego zdaniem mediolańczycy mają jeszcze szanse na wyjście z grupy, mając także na uwadze mocny start Barcelony i ich wczorajszą wygraną 5:1 nad Viktorią Pilzno.
– Musimy po prostu huknąć i grać najlepiej jak możemy z Barceloną, bo w tym spotkaniu też nie będziemy mieli zbyt wielu okazji – podsumował Robin Gosens.
Komentarze