Młody piłkarz Bayernu Monachium Julian Green zaliczył niedawno debiut w pierwszym zespole, kiedy to pojawił się na boisku w Moskwie w meczu Ligi Mistrzów z tamtejszym CSKA. Podopieczny Erika ten Haga zbiera dobre recenzje od swoich starszych kolegów z zespołu oraz działaczy bawarskiego klubu. Mario Goetze wypowiada się o nim w ciepłych słowach, Thomas Muller go lubi, a Matthias Sammer określa go mianem wielkiej nadziei.
Kariera urodzonego w Tampie (Floryda) zawodnika rozwija się coraz szybciej. W tym sezonie ten nominalny pomocnik w 18 meczach strzelił 15 bramek, ustawiając zespół prowadzony przez Ten Haga na kursie do awansu do 3. ligi niemieckiej. Także sam Pep Guardiola już od jakiegoś czasu śledzi poczynania Greena, co zaowocowało wejściem na boisko w Moskwie w 88. minucie. "To po prostu sen, że mogłem zagrać w Champions League" powiedział zaraz po meczu 18-letni zawodnik.
Pod wrażeniem tego zawodnika są jego koledzy z drużyny. "On ma potencjał" stwierdził Goetze. Z kolei wychowanek FCB Muller powiedział: "Lubię go. Jak na swój wiek jest bardzo silny i szybki, niezwykle chętny do pracy, techniczny i dobry". Jeszcze większe słowa Julian mógł usłyszeć z ust dyrektora sportowego Bayernu: "Jest uważnym, ambitnym chłopakiem i wiążemy z nimi wielkie nadzieje".
www.tz-online.de
Komentarze