Kilka dni temu Bayern Monachium rozegrał swoje pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie Ligi Mistrzów z angielską drużyną Manchesteru City.
Jak już dobrze wiemy, monachijczycy nie podołali zadaniu i zostali pokonani przez Manchester City, który brutalnie wykorzystał błędy monachijczyków. Koniec końców Bayern przegrał w ubiegły wtorek na Etihad Stadium 3:0.
W ostatnim czasie na bawarski klub i jego piłkarzy spadła niemała krytyka – mowa między innymi o Sommerze. W pomeczowym programie „Sky”, na temat występu Szwajcara wypowiedział się Dietmar Hamann, który wprost obarczył Yanna winą za porażkę w Champions League.
− Dla mnie bramkarz był beznadziejny. Nie musicie mi pokazywać jego udanych interwencji, nie obchodzi mnie to. Po to jest w bramce, za to mu się płaci, żeby zatrzymywał piłki. Bramkarz był głównym czynnikiem w rozregulowaniu zespołu, nie tylko w meczu z City, ale także w ostatnich tygodniach – powiedział Hamann.
− Jedziesz do Manchesteru. Wiesz, że wiele musi pójść dobrze, aby uzyskać wynik. A potem masz bramkarza, który po 20 minutach prawie sam wkłada sobie piłkę do bramki. To właśnie wtedy zaczynasz się trząść – dodał.
− Kiedy przyszedł, myślałem, że może sobie poradzić w Bayernie. Dziś muszę się zrewidować. Nie sądzę, by był opcją w bramce Bayernu w przyszłym roku, ponieważ w ostatnich tygodniach zbyt często był przemęczony w wielkich meczach – podsumował Dietmar Hamann.
REKLAMA
Od momentu swojego transferu do Bayernu, Yann Sommer miał okazję rozegrać łącznie 17 spotkań, mając na uwadze Bundesligę, Puchar Niemiec oraz Ligę Mistrzów. W tym czasie szwajcarski golkiper zachował 6 czystych kont oraz stracił 21 bramek.
Komentarze