Kilka dni temu Bayern Monachium przeprowadził dwa, ale jakże głośne transfery do żeńskiej drużyny, gdzie trenerem jest Alexander Straus.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, klub ze stolicy Bawarii potwierdził transfery dwóch świetnych piłkarek Chelsea – mowa o takich zawodniczkach jak Pernille Harder oraz Magdalena Eriksson.
Szwedka i Dunka podpisały z FCB Frauen kontrakty, które będą ważne przez 3 najbliższe lata. Mając na uwadze kaliber tych wzmocnień, bez wątpienia można je określić jako tak zwany „Transfer-Hammer”. W rozmowie dla klubowej TV, wspomniana wcześniej Harder nie ukrywa, iż bardzo się cieszy z powrotu do Niemiec i Bundesligi.
− Bayern to świetny klub, zawodniczki i drużyna mają duży potencjał. Zdecydowanie chciałam być jego częścią. Alexander Straus również wywarł na mnie dobre wrażenie. Dobrze spędziłem czas w Bundeslidze i cieszę się, że wróciłam po trzech latach – powiedziała Harder.
− Sposób, w jaki reprezentacja Niemiec grała na mistrzostwach Europy zeszłego lata pokazuje, jak rozwinęła się liga. Cieszę się, że wróciłam do Bundesligi i nie mogę się doczekać, kiedy znów tu zagram – podsumowała Pernille Harder.
Pernille Harder zanim trafiła do Chelsea, miała okazję grać w latach 2017-2020 w zespole VfL Wolfsburg, z którym święciła liczne sukcesy oraz tytuły. W 114 meczach o stawkę zdobyła z kolei 105 bramek.
Komentarze