Od kilku dni jednym z głównych tematów związanych z Bayernem Monachium jest dalsza przyszłość Jerome'a Boatenga, który dla bawarskiego klubu gra już od 9 lat.
W zeszłym tygodniu niemiecki dziennik „Bild” poinformował, że wewnątrz bawarskiego klubu miała zapaść decyzja – wygasająca w czerwcu przyszłego roku umowa z Jeromem Boatengiem nie zostanie przedłużona.
Warto wspomnieć, że sam zawodnik i jego agenci byli mocno zaskoczeni informacjami przedstawionymi przez dziennikarzy wspomnianego wyżej źródła. Co więcej niemiecki stoper nieco później udzielił nawet krótkiego wywiadu, w którym odniósł się do ujawnionych spekulacji.
− Byłem zaskoczony tymi informacjami. Nikt mnie o niczym nie poinformował. Nic o tym nie wiedziałem. Cieszę się, że nadal gram dla Bayernu. Piłka znowu sprawia mi radość (...). Czuję wsparcie ze strony Hansiego i drużyny. Zobaczymy co będzie dalej – powiedział ostatnio Boateng.
Gdzie jednak mógłby trafić Niemiec? Według „Bilda” zainteresowanie jego usługami jest spore – mowa między innymi o Tottenhamie, Chelsea i Arsenalu. Ponadto sam zawodnik ma rozważać dalszą przyszłość w MLS (USA) i zakończenie kariery w takich klubach jak L.A. Galaxy, Inter Miami, Chicago Fire czy też w ekipach z Nowego Jorku.
Niemniej jednak ostatnio pojawiła się kolejna opcja. To samo źródło donosi, że zatrudnienie Boatenga ma być tematem dyskusji w Berlinie. Jerome będzie dostępny za darmo, zaś on sam nigdy nie był przeciwny powrotowi do Herthy. Czas jednak pokaże jak dalej rozwinie się temat przyszłości 32-latka.
Komentarze