Trener Bayernu Monachium Jupp Heynckes zareagował na błędne decyzje arbitra, które przyczyniły się do porażki głównego rywala jego zespołu w walce o tytuł Mistrza Niemiec – Borussii Dortmund z ekipą VfL Wolfsburg, domagając się wprowadzenia zapisów wideo.
Podczas sobotniego spotkania Wolfgang Stark ukarał czerwoną kartką defensora Borussii Marcela Schmelzera za umyślne zagranie piłki ręką na linii bramkowej, choć powtórki pokazały, że piłka w rzeczywistości uderzyła w jego nogę. W wyniku tej decyzji i dalszego przebiegu spotkania zespół Jürgena Kloppa przegrał z „Wilkami” 2:3 i stracił kolejne punkty w walce o tytuł.
Heynckes uważa, że takie decyzje można wyeliminować, jeśli sędziowie będą mogli skorzystać z pomocy technologii.
"Od lat powtarzam, że sędzia techniczny powinien siedzieć przed monitorem i mówić głównemu arbitrowi czy było zagranie ręka oraz czy należy się czerwona kartka – tak jak w Dortmundzie." – powiedział Heynckes na łamach Kickera.
Prezydent UEFA Michel Platini powiedział, że wprowadzenie nowych technologii byłoby zbyt kosztowne, jednak Heynckes nie rozumie, dlaczego władze piłkarskie są temu aż tak przeciwne.
"To trwa dwie lub 10 sekund. Nie rozumiem, skąd bierze się taki brak elastyczności. Oni zawsze mówią: To nie jest możliwe. Oczywiście, że jest! "
"Jeśli zaś trener wszczyna kłótnię przy linii bocznej to jest to od razu przekazywane głównemu arbitrowi." – zakończył trener Bayernu.
Źródło: goal.com
Komentarze