Kto jeszcze nie próbował grać na bokach defensywy Gwiazdy Południa? W ubiegłym lub obecnym sezonie występowali tam Danijel Pranjic, Jerome Boateng, Rafinha, Anatolij Tymoszczuk, Diego Contento - to tylko niektóre z nazwisk. Jedynym stałym rozwiązaniem jest Philipp Lahm.
Ale czy trener Jupp Heynckes znalazł w końcu rozwiązanie tej sytuacji? Czy lekarstwo na problemy defensywne Bawarczyków nazywa się David Alaba? Austriak na lewo, a Lahm na prawo - ostatnio zaczyna wyglądać to obiecująco. "To niezwykłe" - powiedział Heynckes - "że tak młody zawodnik, który stał się regularnym graczem zrobił aż taki postęp. A wcale przecież nie doszedł do końca tej historii."
"Teraz mamy dwóch graczy z tyłu, którzy są kreatywni i mogą napędzać akcje ofensywne" powiedział Don Jupp. Nie jest to z pewnością pozytywna wiadomość dla Rafinhi, który swoją grą raczej nie przekonuje szkoleniowca FC Bayernu.
Kolejnym plusem dla młodego Austriaka jest jego zaangażowanie i... wiedeński akcent, który stał się już obiektem dowcipów w zespole - głównie ze strony Francka Ribéry'ego. Francuz często naśladuje jego akcent mówiąc: "Czy jesteś naćpany?"
Jeszcze jeden pozytyw: Lahm może teraz grać na prawej stronie zarówno w reprezentacji jak i w klubie - a taka stabilizacja jest bardzo ważna. Ponadto znacznie lepiej jego gra wygląda właśnie po tej stronie boiska.
źródło: tz-online.de
Komentarze