Bayern Monachium był w ostatnich tygodniach mocno łączony z utalentowanym i nieźle rokującym zawodnikiem Borussii Mönchengladbach - Marco Reusem. Nic w tym dziwnego, ponieważ forma młodego reprezentanta Niemiec może imponować.
Głos w tej sprawie zabierali już przedstawiciele obu klubów. Max Ebert i Markus Horwick wyraźnie zdementowali te doniesienia. Swoje trzy grosze postanowił dorzucić także Jupp Heynckes, trener Bawarczyków.
"To wszytko to wyłącznie spekulacje" - wyjaśnia Heynckes, cytowany przez agencję DAPD - "On dałby sobię radę w Dortmundzie i Bremie, ale w Bayernie trafiłby na wielką konkurencję o miejsca w pierwszym składzie".
W tym miejscu trudno nie przyznać mu racji. Młody Reus musiałby rywalizować o miejsce w składzie z takimi tuzami jak Arjen Robben, Franck Ribery, Thomas Muller, Toni Kroos, czy Ivica Olić. Należy pamiętać jeszcze o młodych wilkach - Davidzie Olatukunbo Alabie i Takashim Usamim. Historia zna już przypadki znakomicie zapowiadających się niemieckich piłkarzy, których kariera zwolniła tempo się po transferze do Gwiazdy Południa.
Komentarze