Mówienie o niesamowitym bilansie Włochów w ważnych meczach z Niemcami jest nieuniknione, jednak zarówno podopieczni Joachima Loewa, jak i Antonio Conte są całkowicie skupieni na zbliżającym się ćwierćfinale.
Zwycięzca dzisiejszego meczu być może zagra w finale – starcie mistrzów świata z Włochami jest pojedynkiem, na który czeka cały piłkarski świat.
W swoim ostatnim meczu „Squadra Azzurra” pokonali obrońców tytułu 2:0. Na uwagę zasługuje przede wszystkim fakt, że podopieczni Antonio Conte skutecznie odpierali ataki Hiszpanów i grali bardzo przekonująco w ataku.
Do dziewięciu razy sztuka?
Do tej pory obie reprezentacje mierzyły się ze sobą już 20 razy. Na nieszczęście dla naszych sąsiadów zza Odry bilans nie jest korzystny i bez wątpienia sprzyja Włochom.
Reprezentacja narodowa Niemiec w historii spotkań z Włochami przegrała już 11 razy oraz cztery razy remisowała. Niemieccy piłkarze zaledwie pięć razy byli w stanie znaleźć receptę na defensywnie grającą drużynę z Półwyspu Apenińskiego.
4:1 trzy miesiące temu
Jeśli Niemcy zaprezentują dziś taką grę jak 29 marca 2016 roku – podobnie jak Włosi, to nie ciężko będzie wskazać zwycięzców tego szlagierowego spotkania w mistrzostwach Europy.
W meczu rozgrywanym tego dnia na Allianz Arenie w Monachium podopieczni Joachima Loewa nie dali najmniejszych szans swoich odwiecznym rywalom. Ostatecznie pojedynek zakończył się wysokim zwycięstwem 4:1 nad Włochami.
Trzeba jednak mieć na uwadze, że tamtego dnia zarówno Niemcy, jak i Włosi grali nieco rezerwowym składem – dostępu do bramki strzegł Ter Stegen, zaś w obronie wystąpili Mustafi, Ruediger oraz Rudy. Linia defensywna włoskiej reprezentacji również się różniła od tej z poprzedniego meczu z Hiszpanią.
Kimmich znów od pierwszej minuty
Kiedy w meczu z Irlandią Północną Joachim Loew wystawił Kimmicha w pierwszym składzie, część kibiców i sympatyków niemieckiej reprezentacji zadawała sobie pytanie, dlaczego wybór padł na niego, choć większość fanów niemieckiej piłki już wcześniej domagała się umieszczenia Kimmicha na prawej obronie.
Zawodnicy wierzą w przełamanie
Wszyscy zawodnicy niemieckiej reprezentacji są przekonani, że nadszedł odpowiedni moment na przełamanie niefortunnej passy spotkań z Włochami w wielkich turniejach – do tej pory osiem porażek z rzędu!
– Oczywiście jestem świadom tego, że bezpośredni bilans spotkań z Włochami nie jest tak pozytywny. Osobiście mam kilka wspomnień z ostatnich pojedynków – powiedział Joshua Kimmich, który prawie na pewno zagra ponownie na prawej obronie
– Włosi pokazali, że są nie tylko silni w defensywie. W meczu przeciwko Hiszpanom grali bardzo skutecznie w obronie i ponadto regularnie nacierali na ich bramkę i stosowali pressing. Musimy się temu przeciwstawić – dodał Kimmich.
– Prawdopodobnie są silniejsi niż w 2012 roku. Są lepiej zorganizowani i bardziej poukładani – powiedział Bierhoff. Podobnego zdania jest również Toni Kroos, który przez kilka lat reprezentował barwy Bayernu Monachium, po czym przeniósł się do Realu Madryt.
– Niemieckiej reprezentacji nigdy nie było łatwo w pojedynkach z Włochami. Jestem jednak bardzo, ale to bardzo pewny, że zdołamy ich pokonać – powiedział Toni Kroos.
Kluczem do sukcesu będzie środek pola
Zdaniem ekspertów najważniejsza walka odbędzie się w środku pola – Toniego Kroosa będzie czekało piekielne trudne zadanie: zatrzymać rozpędzony środek włoskiej kadry. Nie można również zapominać o defensywie podopiecznych Joachima Loewa, która do tej pory nie dopuściła straty żadnej bramki.
Poprzedni mecz Włochów z Hiszpanią pokazał, że dobrze grający zawodnik w środku pola jest w stanie powstrzymać natarcia włoskiej drużyny - dobra gra Sergio Busquetsa skutecznie uniemożliwiała grę Graziano Pelle i reszcie ofensywy „Azzurri”.
Anyone up for a #EURO2016 quarterfinal against #ITA? Yeah, us too! 12 hours to go until #GERITA #JederFuerJeden pic.twitter.com/MteW9vUYEp
— Germany (@DFB_Team_EN) 2 lipca 2016
– Szykuje się bardzo trudny mecz i być może będziemy musieli wiele wycierpieć, jednak jeśli zagramy od pierwszych minut tak dobrze jak z Hiszpanią, to możemy awansować dalej – powiedział Mattia de Sciglio.
Piekielnie trudny mecz
– Wygranie meczu będzie miało decydujące znacznie zwłaszcza w kontekście pozostania w turnieju. Dla mnie osobiście nie ma to żadnego znaczenia, że Włosi nie przegrali z Niemcami dotąd w żadnym z turniejów – powiedział Toni Kroos.
Garść ciekawostek:
– Niemcy wygrali 24 spośród 29 ostatnich spotkań w mistrzostwach Europy.
– Włosi są niepokonani w 31 z 33 ostatnich starć na Euro.
– Manuel Neuer od czterech spotkań nie stracił bramki.
– Średnia bramek strzelanych w spotkaniach z udziałem Włochów w tym Euro wynosi 2,5.
– Antonio Conte musi sobie poradzić bez takich zawodników, jak: Thiago Motta, Daniele De Rossi oraz Antonio Candreva.
– Niemcy na we wszystkich pięciu ostatnich turniejach docierali do półfinałów (MŚ 2006, Euro 2008, MŚ 2010, Euro 2012 i MŚ 2014).
– Bukmacherzy pewnie stawiają na Niemców. Średni kurs na mistrzów świata wynosi 2,35.
– Średnia posiadania piłki przez naszych sąsiadów zza Odry wynosi 69 procent, co jest oczywiście najlepszym wynikiem na Euro 2016.
Komentarze