Wczoraj przemówić miał Mark van Bommel, w końcu! Wszyscy oczekiwali, że w końcu rozjaśni swoją przyszłość. W ostatniej chwili konferencja prasowana zaplanowana przez FCB została jednak odwołana. Powód: terminy prywatne. Van Bommel musiał jechać do szkoły swojego syna – Rubena, gdzie miał przemawiać jako gość specjalny.
Problemy w zgraniu terminów nie są jednak dla Holendra obce. Podobnie zawile wyglądają plany wobec jego przedłużenia kontraktu w Monachium.
Latem van Bommel będzie mógł odejść z FCB, na co on sam mówi – z chęcią bym został, ale nie na rok. Jednak Bawarczycy od grudnia proponują mu kontrakt roczny. Czas na decyzję miał trwać do początku lutego.
BILD dowiedział się: w tym tygodniu Uli Hoeneß ponownie długo rozmawiał z kapitanem FCB, dając mu znów czas do namysłu.
Rob Jansen, doradca MvB, powiedział – jesteśmy w kontrakcie z kierownictwem klubu. Jesteśmy gotowi na dalsze rozmowy. Mamy jednak również inne propozycje zarówno z kraju jak i zagranicy.
Największy problem w Bayernie: Hoeneß chce zatrzymać swojego kapitana, a Jürgen Klinsmann nie.
Stosunek trener-kapitan nigdy nie należał do luźnych. Zatrudnienie Ukraińca – Anatolia Tymoszczuka niezbyt pomogła w tej sytuacji. Klinsi chce chyba bardziej, żeby kontrakt z FCB przedłużył inny defensywny pomocnik – Ze Roberto.
Hoeneß permanentnie wstawia się jednak za van Bommela! Przede wszystkim dlatego, że Holender bardzo mocno identyfikuje się z Bayernem. Mark – to jest mój dom! W 2006 roku, gdy przyszedł na Säbener Straße przedstawił się osobiście wszystkim pracownikom! Jak dotąd żadna nowa gwiazda w klubie tego nie uczyniła.
Jak potoczy się więc dalej ta sytuacja?
Są 3 opcje:
· 1 – Hoeneß Przekona Klinsmanna do van Bommela
· 2 – Klinsi pozostanie twardy, a van Bommel odejdzie.
· 3 – najmniej prawdopodobna: nie odejdzie van Bommel, a Klinsmann, jeśli 0:1 z Hamburgiem nie było przypadkiem, a powolnym spadkiem FCB, lub gdy nieobliczalny Klinsi postanowi szukać nowych wyzwań.
Van Bommel wobec BILD – w spokoju zastanowię się nad wszystkim. Klub nie dał mi ostatecznego terminu.
Źródło: bild.de
Komentarze