Prezydent Bayernu Monachium Uli Hoeness ostrzegł zawodników spoza Niemiec, że w zespole powinni mówić w języku niemieckim, gdyż w przeciwnym razie będą tworzyć się grupy języczne zawodników.
Zdaniem Hoenessa język niemiecki jest ważny w integracji, dlatego też obcokrajowcy powinni próbować jak najszybciej uczyć się języka, zaś jako przykład Hoeness podał Carlo Ancelottiego.
– Głównym językiem w szatni powinien być niemiecki ponownie, gdyż w przeciwnym razie będą tworzyć się małe grupy – powiedział Hoeness w rozmowie z niemieckim magazynem Sport Bild.
– To nie jest dobrze, jeśli nie możesz wziąć udziału w konwersacji. Jeśli chcesz się integrować z zespołem, to musisz nauczyć się języka. Jeśli nie chcesz się go uczyć, to traktujesz ten klub jako przystanek w swojej karierze – kontynuował Niemiec.
– W ostatnim czasie nie przykładano do tego zbyt wielkiej uwagi. Nie wystarczy już, że mówi się po francusku lub portugalsku. Kiedy Ribery dołączył do nas, to na początku traktował nas jako przystanek. Po jakimś czasie zrozumiał jak ważny jest Bayern i nauczył się niemieckiego. Tak to powinno się odbywać – dodał.
– To powinna być norma, że zawodnicy mówią po niemiecku. Jeśli nie, to będą musieli za to jakoś zapłacić. To najłatwiejsza droga, aby to przebrnąć. Carlo Ancelotti może być wzorem dla piłkarzy. Jestem pod wrażeniem jego nauki. Komunikacja jest ważna dla trenera, ale i pokazuje co możesz zrobić, jeśli tego chcesz – zakończył.
Źródło: FourFourTwo
Komentarze