Zdecydowanie decyzja Sebastiana Deislera ma niemały wpływ na planowania kadrowe Bayernu. Mimo to Uli Hoeness zapowiedział na konferencji prasowej, że nie będzie podejmował pochopnych działań. W lecie Monachium opuszczą jeszcze trzej inni pomocnicy - Hasan Salihamidzic (Juventus Turyn), Ali Karimi (koniec kontraktu) i Mehmet Scholl (koniec kariery).
- Oczywiście, że nie jest tak, że możemy być beztroscy. Musimy jednak podejmować przemyślane decyzji odnośnie naszej kadry - mówił menedżer Bayernu.
- Sebastian stanowił dla nas dużą nadzieję - przyznaje Hoeness. Podobne zdanie ma trener Felix Magath: - Oczywiście wiązałem z nim nasze plany. Jednak czasem zdarzają się takie nieprzewidziane rzeczy. Nie postrzegam naszej sytuacji jako dramatycznej. Mamy jeszcze kilku pomocników. Mimo odejścia Deislera i wypożyczenia Julio Dos Santosa do VfL Wolfsburg, Magath nie zamierza wpadać w panikę: - Uważam, że w tym momencie nie ma potrzeby sprowadzania nowych zawodników. Nasza obecna kadra powinna wystarczyć do realizacji wyznaczonych celów.
- Raczej nie podejmiemy teraz szybkich działań. Jest małe prawdopodobieństwo na to, że jeszcze w tym okienku transferowym kogoś pozyskamy - kontynuował Hoeness. - Będziemy dalej w spokoju budować naszą kadrę aż do lata. Odejścia piłkarzy mają tę zaletę, że pozostali muszą wziąć na siebie większą odpowiedzialnośc - zakończył.
Źródło: fcbayern.de
Komentarze