Nowy prezydent Bayernu Monachium Uli Hoeness czuje, że nie stracił szacunku i poważania wśród rówieśników, jednakże jak sam przyznał po karze więzienia stał się bardziej pokorniejszy.
W swojej ostatniej rozmowie z dziennikarzem Niemiec zdradził, że kiedy odbywał karę w więzieniu jedną z osób, które wysłały mu list był legendarny trener Manchesteru United – sir Alex Ferguson.
– Patrząc wstecz było tak samo jak zawsze. Otrzymywałem listy od ważnych osób w piłce. Myślę, że nadal mam w miarę dobrą reputację w międzynarodowej piłce, która chyba raczej nie ucierpiała – powiedział Hoeness podczas konferencji w Szwajcarii.
Wybrany w 2009 roku na urząd prezydenta klubu Hoeness został skazany w marcu 2014 roku za oszustwa podatkowe, które opiewały na kwotę rzędu 28,5 mln euro.
– Nadal mam swoje opinie, lecz nie wyrażam ich już tak publicznie, zwłaszcza kiedy chodzi już o politykę. Pobyt w więzienu naturalnie zmienił mnie, stałem się bardziej rozważny, tolerancyjny i pokorny – kontynuował Hoeness.
W listopadzie zeszłego roku jak dobrze wiemy Hoeness zdecydowanie zwyciężył w wyborach prezydenckich podczas walnego zgromadzenia. Z 6,986 głosujących zaledwie 108 zagłosowało przeciwko, zaś 58 wstrzymało się.
– To było niesamowite doświadczenie i zarazem wielki pokaz zaufania dla mojej osoby. Mam nadzieję, że w nadchodzących latach będę mógł uzasadnić to – zakończył.
Źródło: The West
Komentarze