Po tym jak oficjalnie potwierdzono transfer Alexandra Nuebela, w szeregach bramkarzy Bayernu Monachium od przyszłego sezonu 2019/20 zrobi się bardzo ciasno.
Numerem jeden jest rzecz jasna Manuel Neuer, podczas gdy drugim golkiperem jest Sven Ulreich. Funkcję trzeciego bramkarza pełni Christian Fruechtl, podczas gdy za jego plecami znajduje się utalentowany Ron-Thorben Hoffmann, który nie tak dawno temu udzielił dość ciekawego wywiadu.
Wychowanek bawarskiego klubu w rozmowie z dziennikarzem dał jasno do zrozumienia, że przed rozpoczęciem sezonu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej, zaś jemu samemu obiecano m. in. regularną grę w drugiej drużynie. Niemiec zdradził również, iż choć miał wiele ofert, to Bayern je odrzucił.
− Bayern odrzucił moją prośbę o transfer, ponieważ klub chciał rozpocząć sezon z 4 bramkarzami. Alexander Nuebel nie był tematem podczas letnich rozmów z moim agentem. Teraz jednak zmienia to sytuację znacząco – zakomunikował Ron-Thorben Hoffmann.
− Miałem dobre oferty (…). Bayern odrzucił je. Obiecano mi, że czas gry w trzeciej lidze zostanie rozdzielony między dwóch bramkarzy, tak jak dawniej. Do tej pory nie miało to miejsca… - mówił dalej Niemiec.
Jak się jednak dowiadujemy nie wszystko jeszcze stracone, albowiem Ron-Thorben Hoffmann wyobraża sobie, że zostanie w Monachium na dłużej, ale jeśli zostaną spełnione pewne warunki.
− Jeśli Bayern widzi mnie jako bramkarza trzeciego wyboru i będę grał w trzeciej lidze w przyszłym sezonie, to Bayern pozostanie dla mnie opcją. W przeciwnym razie będę chciał odejść – podsumował utalentowany golkiper.
Wiele wskazuje na to, że Sven Ulreich (nie zgodzi się na rolę trzeciego golkipera) może opuścić tego lata Bayern, zaś Christian Fruechtl ma zostać wypożyczony. Tym samym Hoffmann mógłby awansować w hierarchii bramkarskiej bawarskiego klubu na trzecią pozycję.
Komentarze