W ubiegłą niedzielę Bayern Monachium oficjalnie poznał swojego kolejnego rywala w drodze po obronę tytułu Pucharu Niemiec w bieżącym sezonie 2020/2021.
Jak już wiemy Bayern Monachium o awans powalczy z ekipą Holstein Kiel, która w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec rozbiła amatorski zespół FC Rielasingen-Arlen aż 7:1.
Mimo wylosowania obrońców tytułu, nastroje w drugoligowym klubie są raczej pozytywne, zaś trener, piłkarze i dyrektor sportowy „Die Stoerche” wierzą, że choć wyzwanie jest niezwykle trudne, to mimo wszystko każdy bez wyjątku da z siebie wszystko.
− Loteryjna wróżka wylosowała nam największe z możliwych wyzwań w Pucharze. To ogromna motywacja, aby konkurować z najlepszymi piłkarzami na świecie – powiedział trener Ole Werner.
− Realistycznie rzecz ujmując to bardzo, ale to bardzo trudne wyzwanie, ale damy z siebie wszystko co najlepsze i przekonamy się, co uda nam się ostatecznie ugrać – mówił dalej.
Warto podkreślić, że dla obu ekip będzie to pierwszy mecz o stawkę w historii. Z drugiej strony Bayern miał już okazję dwukrotnie zagrać z Kilonią w ramach meczu towarzyskiego w 2003 i 2005 roku (6:2 i 4:1 dla monachijczyków).
− Przyjdzie nam zagrać z najlepszą drużyną na świecie. Dla nas to absolutnie wielki mecz i punkt kulminacyjny przed Świętami Bożego Narodzenia. Nie możemy doczekać się tego spotkania – podsumował kapitan Hauke Wahl.
Komentarze