Markus Horwick, rzecznik Bayernu Monachium przestrzega bossów West Ham United przed przebudową stadionu. Młoty chcą, aby ich stadion mógł być areną zmagań także lekkoatletów.
Po trzydziestu latach grania na stadionie z bieżnią, w 2005. roku Bawarczycy przeprowadzili się ze Stadionu Olimpijskiego na nowoczesną Allianz Arenę. Od tamtego czasu mecze Bayernu ogląda na żywo przeszło dwukrotnie więcej kibiców.
Markus Horwick wierzy, że fani zawsze chcą być tak blisko boiska jak jest to możliwe, a to wyklucza budowę bieżni wokół murawy. West Ham przymierza się do przebudowy swojego stadionu, dzięki czemu mógłby gościć zawody w ramach olimpiady w Londynie za półtora roku.
"Bieżnia oddziela fanów od piłkarzy. Kibice zawsze chcą być jak najbliżej akcji, a po wybudowaniu toru, nie da się im tego zapewnić" - przekonuje Horwick - "Stadion Olimpijski w Monachium może pomieścić prawie 70 tysięcy kibiców, ale frekwencja na naszych meczach wahała się woków 35 tysięcy".
"Na Allianz Arena przychodzi 69 tysięczna widownia, bo potrafimy sprostać wymaganiom fana futbolu".
"Stadion Olimpijski był dla Bayernu dobry, ale był otwarty i było tam zimno. Atmosfery było niewiele, a przeżycia fanów na tym cierpiały. Rozważaliśmy jego rozbudowę, ale pojawiało się mnóstwo problemów. Nie byłby nawet brany pod uwagę, podczas wyboru aren na piłkarskie Mistrzostwa Świata w 2006. roku w Niemczech".
"Trend panujący w Niemczech nakazuje odejście od stadionów z bieżnią. Nie ma takiego klubu, który chciałby mieć stadion z torem".
"Przed przeprowadzką, nawet przez chwilę nie zastanawialiśmy się nad budową stadionu z bieżnią".
"Jeżeli jakiś klub w Anglii myśli nad takim krokiem, to mogę im powiedzieć tylko: Nie róbcie tego" - radzi rzecznik FCBM.
Komentarze