Bardzo dobre wiadomości docierają do nas w sprawie jednego z kluczowych zawodników Bayernu Monachium, który obecnie przebywa na Mundialu w Rosji.
Wczorajszego wieczoru Joachim Loew musiał radzić sobie bez jednego z podstawowych zawodników pierwszego składu − Matsa Hummelsa. Stoper Bayernu nie mógł wystąpić z powodu urazu kręgu szyjnego.
Doświadczony Niemiec opuścił piątkowy trening przed starciem ze Szwecją (nasi sąsiedzi po zaciętym boju wygrali ostatecznie 2:1), dlatego też jego gra w drugim spotkaniu fazy grupowej wydawała się być całkowicie przesądzona.
Tuż po wygranym meczu Mats Hummels w rozmowie dla stacji telewizyjnej "ZDF" przyznał, iż chciał zagrać już przeciwko Szwecji, ale lekarze nie dali mu zielonego światła na występ, gdyż ryzyko było zbyt duże.
W tej samej rozmowie stoper Bayernu Monachium oznajmił, iż czuje się już znacznie lepiej i powinien być gotowy na ostatni mecz z Koreą Południową. Zaznaczymy jednocześnie, że w meczu tym z pewnością zabraknie Jerome'a Boatenga, który ujrzał wczoraj czerwoną kartkę.
− Chciałem zagrać już dziś, ale lekarze powiedzieli mi, że ryzyko jest zbyt wielkie. Teraz jest juz znacznie lepiej. Moim zdaniem będę już gotowy na mecz z Koreą − zaznaczył Hummels.
REKLAMA
Gdyby jednak 29-latek nie wykurował się na czas (problemy z kręgiem szyjnym), to w środku obrony niemieckiej kadry narodowej z pewnością przyjdzie nam oglądać w akcji duet Niklas Suele oraz Antonio Ruediger.
Komentarze