Ekipa rekordowego mistrza Niemiec zakończyła zmagania w sezonie 2017/18 z tylko jednym trofeum – mistrzostwem Niemiec. W ubiegłą sobotę podopieczni Juppa Heynckesa zaprzepaścili szansę na dublet.
Bayern Monachium poległ w Pucharze Niemiec 3:1 i tym samym piłkarze FCB nie wykonali swojego upragnionego zadania, którym było wygranie Pucharu Niemiec dla odchodzącego na zasłużoną emeryturę Juppa Heynckesa.
Warto jednak podkreślić, że w samej końcówce spotkania nie obyło się bez kontrowersyjnych sytuacji – w czwartej minucie doliczonego już czasy gry pomocnik Eintrachtu Kevin-Prince Boateng sfaulował Javiego Martineza w polu karnym.
Arbiter główny tego spotkania – Felix Zwayer – nie podyktował należącej się monachijczykom jedenastki. 37-letni Niemiec skorzystał nawet z technologii VAR, ale nie dopatrzył się przewinienia w zagraniu Ghańczyka.
Co do jedenastki nie ma wątpliwości. Tuż po meczu sam Boateng, trener Niko Kovac czy golkiper SGE – Lukas Hradecky – potwierdzili, że Bayernowi należał się rzut krany za faul na Javim Martinezie.
Na temat technologii VAR wypowiedział się ostatnio Mats Hummels, który zaczyna powoli powątpiewać w sens tej technologii. Stoper bawarskiego zespołu podkreślił, że VAR nie jest jeszcze dopracowany i należy go ulepszyć.
− Na samym początku byłem gorącym zwolennikiem VAR-u. Jednakże nad tą technologią należy nadal pracować, bo wciąż jest wiele błędnych decyzji. Jeśli nadal ma to tak wyglądać, to byłbym za tym, aby zrezygnować z VAR-u – podsumował krótko Mats Hummels.
Komentarze