Kilka tygodni temu poważnej kontuzji kości strzałkowej doznał Sadio Mane, który został sprowadzony do Bayernu tego lata z Liverpoolu.
Przypomnijmy raz jeszcze – pomocnik FCB kontuzji doznał 8 listopada w meczu ligowym z Werderem. Choć początkowo oczekiwano, że 30-latka czeka około 3 tygodni przerwy i będzie mógł on pomóc kolegom z Senegalu na mundialu, to niedawno okazało się, że konieczna jest operacja…
Przerwa Sadio Mane potrwa około 3 miesięcy, zaś sam zawodnik planuje wrócić do akcji na pierwszy pojedynek 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain (14 lutego 2023 roku). Wkrótce Senegalczyk powinien wznowić pierwsze lekkie treningi, co potwierdził Andreas B. Imhoff (profesor Ortopedii Sportowej na Uniwersytecie Technicznym w Monachium).
− Sadio Mane będzie mógł stosunkowo szybko ponownie poruszać kolanem i rozpocząć treningi. Po czterech tygodniach może zacząć odbudowywać mięśnie – powiedział Imhoff.
− W zależności od tego, jak szybko je odbuduje, rehabilitacja będzie postępować. Po sześciu tygodniach może zacząć biegać po trawie. Po 3 miesiącach gra kontaktowa będzie dopuszczona – dodał.
W dalszej części rozmowy z dziennikarzem, profesor odniósł się również do samej kontuzji, której doznał pomocnik rekordowego mistrza Niemiec.
− Są dwa ścięgna, które mogą się rozerwać przy głowie kości strzałkowej. Jednym z nich jest więzadło zewnętrzne, które przechodzi z nogi górnej na nogę dolną. Ale jeśli to wąskie więzadło zostanie zerwane, natychmiast zapinają się wraz z kolanem. Skoro Sadio był w stanie samodzielnie zejść z boiska przeciwko Werderowi, to ścięgno dwugłowe, które biegnie od uda do głowy kości strzałkowej, będzie naruszone. Bez tego ścięgna nie możemy skręcić nogi, a także stopy! – kontynuował.
− Ścięgno jest zwykle mocowane za pomocą szwów, które są przeciągane przez kość - jest to więc swego rodzaju zasada pętli. Jeśli ścięgno jest nieco postrzępione lub rozdarte, nadal lubię wspierać ścięgno plastikową opaską jako wzmocnienie – podsumował Andreas B. Imhoff.
Komentarze