Jeszcze kilka tygodni temu powątpiewano w Jamesa Rodrigueza i jego umiejętności, jednakże z meczu na mecz Kolumbijczyk stale udowadnia swoją wartość i przydatność w zespole FCB.
Podczas swojej ostatniej rozmowy z dziennikarzem Ezequielem Daray'em, który pracuje dla "FOX Sports", James Rodriguez odniósł się między innymi do wstrząsu mózgu jakiego doznał w ostatnim meczu ligowym z Gladbach. Kolumbijczyk potwierdził, że w przerwie meczu nie wiedział nawet jaki był wynik.
− Nie wiedziałem jaki był wynik. Powiedzieli mi wtedy: "Przegrywamy 2:0", zaś ja odparłem im na to: "Naprawdę? Kiedy to się stało!?" Mówili, że to prawda i ponownie ich spytałem czy czasem sobie nie żartują − powiedział James Rodriguez.
− Po meczu było mi już lepiej. Wykonano mi badania lekarskie i nie ma powodów do zmartwień. Na całe szczęście nie było to nic poważnego. Ponownie jest wszystko ze mną w porządku − mówił dalej pomocnik.
W dalszej części swojej rozmowy z dziennikarzem wypożyczony z Realu Madryt pomocnik po raz kolejny podkreślił, że Bayern Monachium to wielki klub.
26-latek zdradził ponadto, że stale uczy się języka niemieckiego, który jak sam podkreślił jest trudnym językiem do nauki. Mimo wszystko James nie ma zamiaru się poddawać i dalej kroczyć ustaloną wcześniej ścieżką.
− Bayern to wielki klub. Każdy zachowuje się tutaj tak jakbyś oczekiwał tego od topowego klubu. Nie ma nic więcej do powiedzenia. Bayern to klub 10/10 − kontynuował zawodnik "Die Roten".
− Uczę się niemieckiego. Myślę, że już wziąłem 10 czy 15 lekcji. Każdego dnia uczę się nowych rzeczy. To jednak bardzo trudny język. Jednakże język piłki nożnej jest taki sam na całym świecie − zakończył Kolumbijczyk.
REKLAMA
Komentarze