DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

„Jego ciało jest jak maszyna”

fot. J. Laskowski / G. Stach

Didier Drogba mógłby niejednego postraszyć. Jest ekscentryczny, kapryśny i ma ciało z brązu. „Gdybym miał wybrać zawodnika, z którym miałbym pójść do boju – to wybrałbym Didiera” – powiedział kiedyś o nim jego trener Jose Mourinho. Po spotkaniach jako ostatni wychodzi z szatni Chelsea Londyn: włosy idealnie ułożone, perłowy naszyjnik …

REKLAMA

 

Ten czołowy zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej nosi jednak z sobą pewne piętno: nie wygrał jeszcze żadnego wielkiego pucharu. Jutrzejsze spotkanie z FC Bayernem może być jego ostatnią okazją ku temu. „Nie wiem czy zagram w tym spotkaniu ale i tak się na nie cieszę” – powiedział Didier, który walczy o nowy dwu-letni kontrakt. Chelsea jednak oferuje mu póki co 12-miesięczną umowę.

 

Zdaniem trenera Roberto di Mateo, Droga ma przed sobą jeszcze kilka sezonów dobrej gry: „on żyje bardzo profesjonalnie. Jeśli się do tego tak podchodzi to można grać naprawdę długo” – mówi Włoch. Frank Lampard mówi natomiast: „jego ciało jest jak maszyna. On nie stracił nic z szybkości czy też instynktu strzeleckiego”.

REKLAMA

 

Jednak Droga musi jeszcze coś nadrobić. W wieku 24-lat grał on jeszcze w II lidze francuskiej w Le Mans. Od 8 lat gra dla Chelsea. Jeśli nie uda się opcja z dwu-letnim kontraktem to jego droga może prowadzić do Chin: Shanghai Shengua i jego były kolega z Chelsea Nicolas Anelka mają go kusić 8 mln euro za sezon.

 

REKLAMA

Tym samym jutrzejszy finał może okazać się ostatnim wielkim spotkaniem Drogby w koszulce Chelsea Londyn. Nadzieje kibiców spoczywają na tym wielkim i dynamicznym napastniku. W tym sezonie strzelił pięć bramek w Lidze Mistrzów.

 

Czy Didier Yves Drogba Tebily z Volk der Bete ponownie ściągnie klątwę finałową? Jako kapitan reprezentacji WKS dwa razy przegrywał w pucharze narodów Afryki (2006 i 2012). Z Olympique Marsylia przegrał finał pucharu UEFA w 2004 roku. A później totalna trauma: przegrany puchar Ligi Mistrzów w 2008 roku z Manchesterem United.

 

W rzutach karnych go wtedy zabrakło, gdyż w 116 minucie otrzymał czerwoną kartkę za umyślny faul – również i taki jest Didier. W Lidze Mistrzów otrzymał już trzy czerwone kartki (jak żaden inny piłkarz na tej pozycji) i cztery spotkania zawieszenia po meczu półfinałowym z FC Barceloną po tym jak zaatakował sędziego. Później Droga przysiągł swojemu synowi: „takiego czegoś nie zrobię już nigdy więcej, nie jestem żadnym dzikusem”.

REKLAMA

 

Poza boiskiem na pewno nie. Tam pojawia się tata Didier, który wytatuował sobie imiona swoich czterech synów na przedramieniu. Poza tym Drogba działa charytatywnie w Afryce.

 

Magazyn ‘Time’ w 2010 roku umieścił go na liście ‘100 najbardziej wpływowych ludzi na świecie'. Teraz Drogba wraz z Chelsea chce się ukoronować w europejskiej piłce: „finały są od tego aby je wygrywać”. Jednak póki co tego nie uczynił jeszcze.

 

Źródło: tz.de

Źródło:
Serek

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...