Szkoleniowiec Niemiec Joachim Löw potwierdził w ostatnim wywiadzie, że spotkał się z Dr Arminem Klumperem, który został oskarżony o stosowanie dopingu w kraju w latach 70 i 80 XX wieku (pisaliśmy o tym niedawno). Klumper miał rzekomo systematycznie stosować doping w kolarstwie, do tego dochodzi zarzut używania nielegalnych substancji przez dwa kluby Bundesligi - Suttgart oraz Freibrug, które reprezentował Joachim Löw podczas swojej kariery.
Mimo że Löw przyznaje, iż konsultował z Klumperem kontuzję, powiedział, że nigdy nie miał on niczego wspólnego z dopingiem. "Ludzie spytali mnie kilka razy czy odwiedzałem Dr. Klumpera, który został nieco zdyskredytowany" powiedział trener reprezentacji Niemiec dla ZDF. "Oczywiście bywałem u niego czasami, ale moje zaufanie do jego profesji jest ogromne. Szczerze mu ufam. Mając 18 czy 19 lat, nie miał bym odwagi by spytać aby wykonał testy na specyfiki, które mi daje." dodał.
"Dla mnie jest to ogromna różnica: Osoba udająca się do lekarza może być zdrowa, chora czy kontuzjowana. Doping z użyciem sterydów jest systematycznym procesem o którym trzeba rozmawiać z lekarzem. Poprosiłem jedynie o pomoc lekarską, gdy byłem kontuzjowany. To jest ogromna różnica dla mnie." Löw dodał również, że mimo śledztwa prowadzonego w piłce pod kątem dopingu, on nie wierzy, że sterydy są głównym problemem w grze.
"Nie chcę wywołać wrażenia jakbym chciał zatuszować sprawę. Jestem za szybkim dochodzeniem, aby wszystko szybko zostało wyjaśnione. Jest kilka nazwisk, które zostały wplątane w całą aferę dopingową i uważam, że nie zawsze jest to poprawne. Miałem wrażenie, że media chciały pokazać, że był doping w piłce. Oczywiście zawsze jest pewna czarna owca - jak w każdym sporcie."
"Byłko kilka zarzutów, dla których śledztwo jest niezbędne, oczywiście. Co mogę powiedzieć: w latach 70 i 80 kiedy miałem 18, 19 czy 20 lat, nie było żadnej świadomości o stosowaniu dopingu. Nie było żadnych zasad, nie było kontroli. Nie było świadomości i nie było żadnych badań. Mogłeś palić w samolocie, mogłeś prowadzić samochód bez zapiętych pasów. Od 1986 roku zaczęły się kontrole antydopingowe w piłce nożnej. Wiem, że teraz kontrole są bardzo ścisłe i surowe, co uniemożliwia piłkarzom stosowanie dopingu."
"Było 26 przypadków stosowania dopingu w ostatnich 30 latach. Świat piłki nożnej robi strasznie dużo to by z tym walczyć. Doping nie może mieć miejsca w sporcie." powiedział.
Komentarze