Nie tak w Monachium wyobrażano sobie wypożyczenie Juliana Greena do zagrożonego spadkiem Hamburga. Od lata 19-letni reprezentant USA zagrał zaledwie 113. minut w Bundeslidze i ani jednej minuty w Pucharze Niemiec. Jakby tego było mało, to teraz wylądował w drużynie U23.
Amerykanin miał znikome szanse, żeby zbierać boiskowe doświadczenie w naszpikowanym gwiazdami Bayernie i wiązano duże nadzieje z jego pobytem w ekipie HSV, która po poprzednim sezonie cudem uniknęła gry w drugiej Bundeslidze. Obecnie Die Rothosen zajmują 12. pozycję z zaledwie 4. punktową przewagą nad strefą spadkową.
"Tam będzie mógł ustabilizować formę" - wyjaśnia dyrektor sportowy Hamburga Peter Knabel w rozmowie ze SportBildem - "Drużyna U23 to nie jest śmietnik. To okręt flagowy naszego systemu szkoleniowego".
Green ostatni raz zameldował się na murawie w listopadzie, wchodząc z ławki w przegranym 1:3 meczu przeciwko Augsburgowi.
Źródło:
zachar
Komentarze