Wczorajszego dnia Jupp Heynckes po raz kolejny potwierdził, że latem 2018 roku zakończy swoją kilkumiesięczną przygodę z Bayernem Monachium.
Przypomnijmy raz jeszcze − w swoim ostatnim wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Sport Bild" trener Bayernu dał jasno do zrozumienia, że nie przedłuży swojej wygasającej umowy.
Jupp Heynckes wyjaśnił powody dla których zdecydował się powrócić do Bayernu Monachium w październiku minionego roku − klub znajdował się w bardzo trudnej sytuacji, dlatego też "Don Jupp" bez wahania przyjął propozycję pomocy swojemu dawnemu klubowi.
− Zgodziłem się objąć Bayern, gdyż znajdowali się w trudnej sytuacji i nie mogli zatrudnić nowego trenera, któremu tak szybko by zaufali. Powiedziałem, że mogę im pomóc do końca sezonu. Takie było porozumienie i trzymam się swoich słów − powiedział Jupp Heynckes.
− Latem będę miał 73 lata i nigdy nie wiesz ile tak naprawdę zostało Ci jeszcze czasu. Nigdy nie planowałem już wracać do piłki. Życie jest zbyt krótkie żeby tylko pracować − zakończył trener FCB.
W tym samym wywiadzie 72-latek "namaścił" także swojego potencjalnego następcę, czyli Thomasa Tuchela. Heynckes bez ogródek określił byłego trenera BVB jako bardzo dobrego szkoleniowca, który posiada odpowiednią jakość, aby poprowadzić Bayern.
Komentarze