Jurgen Klopp jest znowu pierwszy. Pomógł mu w tym jego były klub Mainz 05 wygrywając 3-2 z FC Bayernem.
Oczywiste jest, że Klopp chciał podziękować. Zaraz po gwizdku kończącym niedzielne spotkanie próbował on się kilka razy dodzwonić do menadżera Mainz 05, Christiana Heidela. Jednak ten nie odbierał telefonu, dlatego Klopp napisał smsa: „Gratuluję! Jesteście wielcy!”.
Jednak wczoraj udało mu się dodzwonić: „bardzo nas chwalił” – mówi menadżer Mainz i dodaje: „w pierwszej kolejności wygrywamy oczywiście dla siebie. Jednak jeśli tą wygraną mogliśmy pomóc Kloppowi … - tym lepiej dla nas”.
Trener Thomas Tuchel porównuje ta wygraną do tej z 2009 roku i dostrzega od razu różnice: „teraz graliśmy mądrze i rozsądnie” - i dodaje: „wtedy te bramki padły niezbyt przekonywująco patrząc na przebieg gry, a my modliliśmy się wtedy tylko o to aby Heinez Muler obronił wszystko co poleci na jego bramkę… ”.
„To nie był przypadek ze stworzyliśmy tyle sytuacji” – mówi obrońca Niko Bungert i dodaje: „graliśmy bardzo mądrze, intensywnie się broniliśmy – nie żeby brzmiało to jakoś arogancko, ale zasłużnie wygraliśmy z FC Bayernem!”
Komentarze