Niestety, ale piłkarze Bayernu Monachium nie mogą mówić o udanym początku 2023 roku. W końcu monachijczycy stracili punkty w trzech kolejnych meczach z rzędu…
Po niedawnych remisach z RB Lipsk i Kolonią, tym razem zespół prowadzony przez Juliana Nagelsmanna zremisował tylko 1:1 z Eintrachtem Frankfurt w ramach osiemnastej kolejki ligowej.
Nie ulega wszelkiej wątpliwości, że trzeci remis z rzędu jest alarmujący, do czego też odniósł się w rozmowie pomeczowej dla „Sky” prezes monachijczyków, czyli Oliver Kahn. Niemiec podkreślił, że obecnie można zauważyć dwa różne oblicza Bayernu w spotkaniach.
− Wolałbym, żebyśmy mieli trudną fazę teraz, niż pod koniec sezonu. Ale oczywiście stawka jest teraz bardzo duża. Musimy naprawdę dodać gazu w Mainz – powiedział Kahn.
− Nie jesteśmy w stanie zaprezentować swojego prawdziwego oblicza na boisku. Mam wrażenie, że na murawie występuje zupełnie inny zespół niż Bayern – mówił dalej.
− Obiektywnie można zauważyć, że są dwie drużyny Bayernu - zespół przed mistrzostwami świata i zespół z formą po mistrzostwach świata. Na spokojnie przeanalizujemy, dlaczego nie jesteśmy w stanie grać na miarę swoich możliwości – dodał.
REKLAMA
Prezesa rekordowego mistrza Niemiec zapytano również o nadchodzące pojedynki pucharowe przeciwko FSV Mainz (Puchar Niemiec) oraz Paris Saint-Germain (Liga Mistrzów).
− Te pojedynki nadchodzą w odpowiednim momencie. Teraz naprawdę musimy dodać gazu – podsumował Oliver Kahn.
Komentarze