Po wielodniowej sadze transferowej, w ubiegłą środę Bayern Monachium oficjalnie potwierdził pozyskanie z Liverpoolu wszechstronnego Sadio Mane.
Mistrzowie Niemiec najpierw potwierdzili transfer w czwartkowe popołudnie, po czym kilka godzin później odbyła się oficjalna prezentacja oraz konferencja prasowa z udziałem Sadio Mane.
Oprócz skrzydłowego, na pytania dziennikarzy odpowiadali także szefowie bawarskiego klubu – wśród nich przede wszystkim Oliver Kahn, który nie krył swojego zadowolenia z faktu pozyskania wielkiej gwiazdy Liverpoolu. Legendarny „Tytan” odniósł się również m. in. do dalszej przyszłości Roberta Lewandowskiego.
Jeśli jesteście ciekawi, co miał jeszcze do powiedzenia prezes monachijczyków, to poniżej znajdziecie pozostałe fragmenty jego wypowiedzi. Zachęcamy do lektury.
Oliver Kahn na temat:
…Sadio Mane:
„…Po pierwsze: witaj, Sadio! Potrzebowaliśmy zmian w składzie. Chcemy zapewnić świeżą krew i nowe bodźce. Udało nam się sprowadzić do Monachium na trzy lata zawodnika absolutnej światowej klasy. Jest bardzo elastyczny, bardzo szybki i ma ogromny potencjał pod względem bramek i asyst. Jest absolutnym profesjonalistą, co od początku mi się spodobało. Chce zdobywać tytuły, trafił do właściwego klubu”.
…transferu Mane:
„…Bardzo się ucieszyłem z transferu Mane. Wiem, jak to może wpłynąć na zespół - także na innych naszych graczy. Sam sposób, w jaki gra w piłkę i jego mentalność podniosą poziom drużyny. Dlatego tak ważne jest, aby mieć w swoich szeregach takich graczy jak Sadio”.
REKLAMA
…Ligi Mistrzów:
„…Każdy w naszym klubie chce wygrać to, co najwyższe, czyli Champions League. Ale nie możemy tylko o tym mówić, musimy tym żyć. Chcemy mieć zespół na boisku, który będzie w stanie tego dokonać”.
…numeru dla Mane:
„…Sadio powiedział, że nie ma to dla niego żadnego znaczenia. Z czasem się przekonamy, z jakim numerem będzie grać”.
…Roberta Lewandowskiego:
„…Zawodnicy uważnie przyglądają się temu, kogo sprowadza klub. To również promieniuje do wewnątrz. W przypadku Roberta niewiele się zmieniło. Ma kontrakt do 2023 roku i będziemy szczęśliwi, kiedy pojawi się u nas pierwszego dnia przygotowań”.
REKLAMA
Komentarze