15 tysięcy widzów wczoraj na treningu Bayernu na monachijskiej arenie. Kibice zobaczyli swoje gwiazdy zarówno w nowych ciemnogranatowych wyjazdowych trykotach jak i w białych koszulkach przygotowanych na powrót do Ligi Mistrzów. Ale sensacyjnego zdarzenia nie zobaczył nikt. King Kahn wybaczył Klinsiemu! Jest krótko po 14., kiedy Kahn został odprowadzony do szatni przez pracownika z drużyny Bayernu. Kahn jest pomalowany – i przypadkiem na stadionie, ponieważ kręci reklamę dla ZDF. Serdeczne przywitanie zawodników przez bramkarza, który w maju zakończył swoją karierę. A później nowy trener Bayernu i Kahn podają sobie dłonie. Pojednanie dwa lata po wielkiej awanturze!
W piątek, 7 kwietnia 2006, ówczesny selekcjoner kadry Niemiec postanowił „sprzątnąć” Tytana. Powiadamia go w monachijskim hotelu, że to nie on będzie na Mundialu numerem jeden – lecz jego odwieczny rywal Jens Lehmann.
Nadszedł czas by wyleczyć wszystkie rany.
Tytan dla BILD –Nie powinno się popełniać takiego błędu, by na zawsze pozostać uwięzionym w tym co było przeszłości. Historia toczy się dalej. Jürgen i ja mamy normalne, profesjonalne stosunki. Klinsmann natomiast powiedział – Nie miałem nigdy żadnego osobistego problemu z Oliverem.
Klisni zaprosił wczoraj Kahna, do zwiedzenia nowego centrum treningowego. I Kahn powiedział nawet, ze chciałby tutaj trenować, by być w formie przed swoim pożegnalnym meczem, 2 września z narodową jedenastką. Jego ostatni mecz w bramce Bayernu – jeśli trener go wystawi. Kahn, puszczając oczko – Ogromnie na to liczę...
źródło: bild.de
Komentarze