DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Kaiser: nadzchodzi nowa era FC Bayernu

fot. J. Laskowski / G. Stach

FC Bayern München zainwestował 70 mln Euro w ośmiu piłkarzy, w tym Lucę Toniego, Miroslava Klose i Franka Riberyego. W sam raz trafiając w gust Prezydenta Klubu - Franza Beckenbauera. Serwis sport1.de przeprowadził wywiad z legendarnym Niemcem w którym mowa była o nowych nabytkach jak i o czekającym na przyszły sezonie.

REKLAMA

sport1.de: Panie Beckenbauer, czy w zeszłym roku nie życzyłby Pan sobie, aby Klub wykazał większe zaangażowanie?

Franz Beckenbauer: Właściwie tak. Zdecydowanie zabrakło zaangażowania, w przeciwnym razie nie zostalibyśmy 4 zespołem Ligi. Nagle Mistrzem staje się VFB, zespół z którym nikt się nie liczył. Zostanie Mistrzem w przyszłych sezonach nie będzie już takie łatwe. Drużyna w sumie częściowo sama za to odpowiada. Chwilami wyglądała ona jakby nie chciała grać w piłkę.

sport1.de: Jak bardzo bolało Pana, że nie osiągnięto nawet celu minimalnego, czyli kwalifikacji do Ligi Mistrzów.

Franz Beckenbauer: Wynik ten jest następstwem pasywności drużyny w poprzednim sezonie. Konsekwencją tego jest utworzenie nowego zespołu. Chętnie zobaczyłbym kardę w takim zestawieniu grającą w Lidze Mistrzów. Teraz niestety nie pozostaje nam nic innego niż przeczekanie roku i cieszenie się z gry w Pucharze UEFA. Wychodzę z założenia, że za rok będziemy grać w LM.

REKLAMA

sport1.de: FCB zrobił wielkie zakupy. Co Pana przekonuje do tej drużyny?

Franz Beckenbauer: Wszystko po prostu do siebie pasuje. Doszli do nas piłkarze, którzy możliwe, że nie są rozpieszczeni sukcesami, ale mają już wyrobiona markę. Na przykład taki Luca Toni mógłby sobie wybrać dowolną drużynę: Juventus, Inter czy też Milan. To samo tyczy się Miroslava Klose, czy Franka Riberyego. O tego drugiego starał się Real Madryt, Frank miał być następcą Beckhama. Powrócił Ze Roberto, doszedł Sosa. Na sam koniec wszyscy zdecydowali się na grę u nas. Jest to pozytywnym znakiem.

sport1.de: Czy w Bayernie rozpoczyna się nowa era?

REKLAMA

Franz Beckenbauer: Tak. Drużyna została całkowicie przemeblowana. W takim układzie można mówić o nowej erze. Mam nadzieję, ze czekają nas sukcesy podobne do tych w poprzednich latach.

sport1.de: Czy Bayern jest faworytem rozgrywek?

Franz Beckenbauer: Po takich zakupach Bayern jest bez wątpienia faworytem. Myślę, że 17 pozostałych drużyn myśli tak tamo.

sport1.de: Kto zostanie w takim razie głównym konkurentem?

Franz Beckenbauer: Myślę, że nie będzie tu szczególnych zmian w stosunku do roku poprzedniego: Schalke, Bremen i Stuttgart. Mam wrażenie, że do tej grupy dołączy jeszcze jakiś zespół.

REKLAMA

sport1.de: Które zespoły Pana zdaniem będą walczyły o utrzymanie w lidze.

Franz Beckenbauer: Te drużyny. Które i w latach poprzednich grały o utrzymanie. Do tego dochodzą jeszcze trzy drużyny które awansowały z 2 Ligi i które będą się starały pozostać w 1 Lidze, a to będzie wystarczająco ciężkie. Mam nadzieję, że zarówno walka o Mistrzostwo, europejkie Puchary jak i o utrzymanie będzie do ostatniej kolejki bardzo ciekawa. We własnym interesie ta walka o najwyższe cele nie musi być taka zacięta.

sport1.de: Czego oczekuje Pan po drużynach takich jak: Bayer Leverkusen i Borussia Dortmund, które dość znacząco się wzmocniły?

Franz Beckenbauer: Na pewno spróbują poprawić swoje osiągnięcia. Beyer zajął 5 miejsce i nie sądzę, aby był w stanie się poprawić. BVB był w środku stawki, oni na pewno będą chcieli się poprawić, a na to z kolei ich stać.

sport1.de: Oliver Kahn wyznał, że wyobraża sobie grę poza rok 2008. Jak Pan to widzi?

Franz Beckenbauer: Nie jestem odpowiedzialny za sytuację personalną w zespole. Jest on już jednak wystarczająco długo w drużynie, aby stawiać swoje warunki. Jeśli on coś takiego mówi, to znaczy, że ma on swoje powody. On zrobił dla klubu tak dużo, że po prostu trzeba go wysłuchać.

sport1.de: Kahn powiedział też, że po 2002 roku i zdobytych podczas MŚ doświadczeń wyobrażałby sobie jakąś pracę w Azji. Co Pan o tym myśli?

Franz Beckenbauer: Po jego wypowiedziach da się odczuć, że on sam jeszcze nie wie czego chce. Na razie pogra on jeszcze ten rok. Po tym możliwe jest, że całkowicie zrezygnuje z gry. Pewnego dnia i on będzie miał dość latania za piłką, przecież z roku na rok staję się coraz starszy. Wszyscy piłkarze jego pokroju sami decydują, kiedy jest czas na zakończenie kariery.

Źródło: sport1.de

Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...