Do meczu z Arsenalem Londyn pozostało już niewiele czasu. Podczas ostatniej rozmowy z dziennikarzem swojego głosu przed tym spotkaniem udzielił Karl-Heinz Rummenigge.
W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, który miał miejsce na Allianz Arenie w Monachium, podopieczni Carlo Ancelottiego rozbili ku uciesze fanów angielski zespół aż 5:1. Jednym z bohaterów tego spotkania był Thiago, który zdobył dwie bramki.
Przed wylotem do Londynu prezes "Die Roten" odpowiedział na kilka pytań zgromadzonych dziennikarzy. W jednej z udzielonych odpowiedzi popularny "Kalle" otwarcie przyznał, że jego zespół podchodzi do meczu rewanżowego na Emirates z szacunkiem i całkowitą powagą.
Drużyna prowadzona przez Arsene'a Wengera potrzebuje niemal cudu, aby awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Co prawda wystarczą cztery bramki, lecz naturalnie tylko w przypadku, kiedy mistrzowie Niemiec nie zdobędą żadnego gola.
− To nie jest dla nas żadna wycieczka, to mecz Ligi Mistrzów. Jesteśmy blisko awansu, jednakże musimy podejść do tego spotkania z szacunkiem i całkowitą powagą − powiedział Karl-Heinz Rummenigge.
− Tak samo podchodziliśmy do tego w 2013 roku, kiedy naszym trenerem był Jupp Heynckes i tak samo będzie teraz − kontynuował prezes FCB i Europejskiego Stowarzyszenia Klubów.
REKLAMA
− Podejdziemy do tego rewanżu na spokojnie, rzeczowo i całkowicie poważnie z nadzieją, że nadal będziemy liczyć się w walce o tytułu w ostatnich dniach maja czy być może nawet na początku czerwca − zakończył Rummenigge.
Przypomnijmy finał Ligi Mistrzów w tym roku zostanie rozegrany w stolicy Walii, czyli Cardiff. Zwycięzcę tych jakże elitarnych rozgrywek poznamy dopiero 3 czerwca.
Komentarze