Po tym jak Sebastian Hoeness poprowadził drugą drużynę Bayernu do mistrzostwa III Ligi, niemiecki szkoleniowiec zdobył rozgłos w całych piłkarskich Niemczech.
Zaraz po zdobyciu mistrzostwa trzeciej ligi, w mediach zaczęły pojawiać się pierwsze plotki o możliwym odejściu Sebastiana Hoenessa. Początkowo mówiło się między innymi o 1. FC Nuernberg, ale jakiś czas później do walki o zakontraktowanie 38-latka włączyli się działacze TSG Hoffenheim.
Po licznych spekulacjach Niemiec ostatecznie został oficjalnie potwierdzony jako nowy szkoleniowiec klubu z Sinsheim, z którym podpisał umowę do końca czerwca 2023 roku. Od tamtej pory różne źródła w Niemczech zastanawiają się nad tym, kto obejmie obecnie stery drugiej drużyny Bayernu.
Na ten moment FCB II pozostaje bez głównego trenera, zaś przygotowania do nowego sezonu mają ruszyć 7 lub 8 sierpnia. Mimo wszystko wewnątrz bawarskiego klubu nikt nie panikuje w kwestii znalezienia godnego następcy dla Hoenessa − wynika tak z informacji zamieszczonych w „Kickerze”.
Jeśli „Bawarczycy” nie znajdą na samym początku żadnego zadowalającego rozwiązania, to wówczas ekipą rezerw miałby się zająć dotychczasowy asystent trenerów drugiego zespołu, a będąc dokładniejszym Dirk Teschke. Pewnym jest, że decyzję podejmą wspólnie Salihamidzic, Sauer oraz Seitz. Na ten moment zatrudnienie Klose, Demichelisa lub Schwarza jest niemożliwe, jako że cała trójka ubiega się o licencję UEFA Pro. Niewykluczone jednak, że przejęcie FCB II przez któregoś z nich w 2021 roku roku jest całkiem realnym scenariuszem.
Wspomniane wyżej rozwiązanie byłoby w zasadzie możliwe z wykorzystaniem tymczasowego opiekuna, zaś idealnym kandydatem w takim wypadku wydaje się być przywołany już wcześniej Holger Seitz. Niemniej jednak 45-latek jest bardzo potrzebny w Campusie, gdzie pełni obowiązki szefa działu młodzieżowego.
Dziennikarze „Kickera” nie wykluczają tym samym, że klub być może zdecyduje się na zatrudnienie kogoś z zewnątrz. Zainteresowanych z pewnością nie zabraknie.
Komentarze