Jeśli spojrzymy na obecną kadrę Bayernu Monachium, to możemy w niej wyróżnić dokładnie dwóch nominalnych piłkarzy na pozycji środkowego napastnika.
Mowa rzecz jasna o takich zawodnikach jak Robert Lewandowski oraz Fiete Arp. Podczas gdy sprowadzony w letnim okienku 19-latek ponownie nabawił się urazu, to polski snajper jest niekwestionowanym numerem jeden na pozycji napastnika w Monachium.
Od dłuższego czasu w mediach mówi się nie tylko o znalezieniu alternatywy dla Polaka, ale i również kogoś młodego, kto w przyszłości miałby zastąpić 31-latka. Według „Kickera” jednym z kandydatów ma być robiący ostatnimi tygodniami wielką furorę w Europie – Erling Brat Haaland.
Według dziennikarzy mistrzowie Niemiec bacznie obserwują rozwój snajpera RB Salzburg. Co więcej warto nadmienić, iż Norweg był już tematem transferowym w Monachium dwa lata temu, kiedy to występował jeszcze w zespole Molde FK (przymierzany był wówczas do młodzieżówki FCB).
Jednakże kwestią otwartą pozostaje to, czy monachijczycy będą skłonni zainwestować tak dużą sumę pieniędzy na młodego zawodnika. Ponadto nie wiadomo czy 19-latek zgodziłby się na rolę zmiennika przy regularnie grającym Robercie Lewandowskim.
Haaland od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 nie przestaje zaskakiwać swoją wysoką formą. W 18 rozegranych meczach Norweg ustrzelił 26 bramek oraz zanotował 6 asyst – czego siedem goli zdobył w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Portal „Transfermarkt.de” wycenia go na 30 milionów euro.
Komentarze