Trener Hansi Flick z pewnością może mówić o wielkim pechu, jeśli mowa o kontuzjach w środku pola. Wczorajszego wieczoru 55-latek musiał radzić sobie bez 4 piłkarzy, którzy mogliby zagrać na pozycji tzw. szóstki.
Trener bawarskiego klubu w pojedynku z Wolfsburgiem (wygranym przez FCB 2:1) był zmuszony radzić sobie bez takich piłkarzy jak: Joshua Kimmich, Leon Goretzka, Javi Martinez oraz Tanguy Nianzou.
Podczas gdy ostatnia wspomniana dwójka nie zagra już w tym w roku, to w przypadku obu Niemców istnieją wielkie szanse na ich powrót w nadchodzącym boju w ramach trzynastej kolejki niemieckiej Bundesligi z ekipą Bayeru 04 Leverkusen (sobota o 18:30).
Z informacji ujawnionych przez niemiecki magazyn „Kicker” wynika, że Leon powinien być gotowy na starcie z „Aptekarzami” (borykał się ostatnio z problemami mięśniowymi) od samego początku.
Co więcej dziennikarze podkreślają również, że szanse na powrót do szerokiej kadry meczowej ma Joshua, który ma już za sobą kilka udanych sesji treningowych z zespołem i wywiera na sztabie szkoleniowym Bayernu bardzo pozytywne wrażenie.
− Bez wątpienia wygląda bardzo dobrze! On traktuje wszystko bardzo rzeczowo. Emocje nie są dobrym przewodnikiem w tej sprawie. Musi słuchać swojego ciała i kolana. Kolejny mecz po kontuzji to też kwestia mentalności − powiedział Flick we wtorek.
REKLAMA
Komentarze