Dokładnie w najbliższą sobotę o 18:30, naprzeciwko siebie staną dwie najlepsze obecnie drużyny w niemieckiej piłce, czyli Bayern Monachium oraz Borussia Dortmund.
Pewnym jest, że Julian Nagelsmann będzie zmuszony radzić sobie w sobotę bez Joshuy Kimmicha, który przebywa jeszcze na kwarantannie (może wrócić na mecz Ligi Mistrzów z Barceloną).
Brak jednego z głównych liderów FCB jest sporym problemem, jednakże w ostatnim czasie niemieckiego pomocnika zastępuje Corentin Tolisso, który też według doniesień „Kickera” powinien po raz kolejny otrzymać szansę gry od samego początku.
Choć Francuz najpewniej odejdzie z Bayernu w 2022 roku, to w ostatnich miesiącach lub tygodniach swojej przygody z FCB, „Coco” może stać się bardzo ważny dla klubu. 27-latek wnosi na boisko dynamizm i niebezpieczeństwo pod bramką rywala, ale nie jest takim strategiem jak nieobecny Kimmich.
Nagelsmann mógłby też postawić na Musialę, co byłoby odważnym i zaskakującym wariantem. Z drugiej strony z Arminią, Jamal dał bardzo dobrą zmianę. 18-latek zainicjował akcję, która dała zwycięską bramkę i 3 punkty w ubiegłą sobotę. Ponadto Niemiec dzięki swojej wybornej technice potrafi rozwiązywać trudne sytuacje. Może on też szybko przejść do ataku, tworząc niebezpieczne akcje i szybko zyskując wolne miejsce.
Młody pomocnik posiada zdecydowanie więcej do zaoferowania w ofensywie, ale i w obronie potrafi grać dobrze. Z drugiej strony Tolisso byłby bezpieczniejszym i bardziej defensywnym rozwiązaniem. Choć Goretzka boryka się z urazem biodra, to najpewniej będzie gotowy do gry. Gdyby jednak Leon nie zdążył na czas, to wówczas należy spodziewać się duetu Corentin & Jamal w środku pola z BVB.
Co dalej z Tolisso?
Dziennikarze „Kickera” podkreślają, że do tej pory nie pojawiły się żadne sygnały ku przedłużeniu umowy z Tolisso. Jego odejście jest coraz bardziej prawdopodobne – możliwie, że już w zimowym okienku, jeśli Bayern mógłby zarobić na jego sprzedaży kilka milionów euro.
Komentarze