W trakcie letniego okienka transferowego, klub ze stolicy Bawarii zdecydował się wypożyczyć kilku zawodników zarówno z pierwszej, jak i drugiej drużyny Bayernu Monachium.
Wśród nich należy wymienić przede wszystkim Sarpreeta Singha, który już rok temu został wypożyczony do Norymbergii, ale po nieudanym półroczu, zdecydowano się skrócić wypożyczenie i Nowozelandczyk powrócił do Bayernu II.
W trosce o dalszy rozwój pomocnika, na początku lipca zdecydowano wspólnie, że 22-latek uda się na rok do Regensburga z drugiej Bundesligi. Ostatnio sytuacji młodego piłkarza postanowili przyjrzeć się dziennikarze „Kickera”, którzy oceniają jego wypożyczenie jako bardzo dobre.
Reporterzy podkreślają, że na ten moment podjęto bardzo dobrą decyzję, zaś zawodnik z Nowej Zelandii jest nieoceniony z racji na swoją technikę, stałe fragmenty gry i zagrożenie pod bramką. Sarpreet pomógł w krótkim czasie poprawić grę SSV Jahn.
Koledzy zawsze mogą zagrać do Singha, który swoimi dryblingami robi sporo miejsca, a w razie potrzeby rozbija ataki i sprytnie przesuwa grę. Do tej pory Nowozelandczyk zdobył dwie bramki i zanotował cztery asysty. Sam 22-latek nie ukrywa, iż gra w nowym miejscu sprawia mu większą radość, niż przed rokiem w Norymberdze.
− Uwielbiam mieć piłkę u nogi i zadowalać kibiców. Pragnę swoimi bramkami i asystami pomóc mojej drużynie tak bardzo, jak tylko będzie to możliwe. Moim celem jest regularna gra − powiedział niedawno Singh.
REKLAMA
Komentarze