Obecna umowa Hansiego Flicka z drużyną rekordowego mistrza Niemiec w roli trenera pierwszego zespołu obowiązuje do końca czerwca bieżącego roku. Póki co nadal nie wiadomo jaka przyszłość czeka 55-latka.
Bossowie Bayernu Monachium, podobnie zresztą jak zawodnicy „Gwiazdy Południa” w ostatnich tygodniach wielokrotnie chwalili Hansiego Flicka – nie tylko za odbudowę atmosfery w zespole, ale przede wszystkim skuteczny i przyjemny dla oka styl gry.
Niemniej jednak jak wynika z doniesień magazynu „Kicker” do tej pory wciąż nie osiągnięto porozumienia co do dalszej przyszłości 55-latka. Jak już wiemy od dłuższego czasu spekuluje się, że „Bawarczycy” będą chcieli przedłużyć kontrakt z Hansim, lecz według prasy wciąż nie podjęto decyzji.
Dziennikarze donoszą, że we wstępnych rozmowach nie poruszono kwestii długości kontraktu i zarobków, lecz w dużej mierze skupiono się na zakresie obowiązków i odpowiedzialności. Mówi się, że żądania Flicka wywołują wewnątrz klubu irytację i dyskusje.
Z informacji „Kickera” wynika, że podczas gdy Hansi oczekuje pełnej władzy w temacie transferów, to sternicy pragną w dalszym ciągu mieć ostatecznie zdanie, tak jak miało to miejsce w ostatnich dekadach. Mimo wszystko warto przytoczyć niedawną wypowiedź Kahna, który dał jasno do zrozumienia, że razem z Hasanem i Flickiem intensywnie rozmawiają o wzmocnieniach.
− Oczywiście trener jest ważnym elementem w kwestii transferów. Hasan, ja i Hansi intensywnie rozmawiamy o tym i na inne tematy. Jesteśmy tego samego zdania, że klub jest na pierwszym miejscu. Zmierzamy w jednym kierunku i naszym celem jest rozwijać zespół − skomentował Kahn.
REKLAMA
Komentarze