Do oficjalnego rozpoczęcia sezonu 2018/19 pozostało już niewiele czasu. Dokładnie w przyszłą niedzielę Bayern zmierzy się w finale Superpucharu Niemiec z Eintrachtem Frankfurt.
Na temat nadchodzącego wielkimi krokami starcia z Eintrachtem wypowiedział się ostatnio Joshua Kimmich, który w rozmowie z dziennikarzem otwarcie podkreślił, iż monachijczycy mają pewne rachunki do wyrównania z frankfurtczykami. Młody Niemiec nie ukrywa także, że końcówka sezonu 2017/18 była bardzo rozczarowująca.
− Każdy kto gra w naszym zespole jest żądny tytułu, wciąż mamy rachunki do wyrównania z Eintrachtem, nawet jeśli finału Pucharu Niemiec z zeszłego sezonu nie da się już naprawić. Moim zdaniem ten mecz będzie czymś wyjątkowym dla naszego trenera – powiedział Kimmich.
− Widząc gdzie znaleźliśmy się pod koniec kwietnia… To było rozczarowujące jak wypuściliśmy to wszystko z rąk. Dla mnie osobiście był to świetny sezon, ponieważ byłem przetrwać zdrowy. To był mój pierwszy sezon na prawej obronie i grałem prawie zawsze – mówił dalej Niemiec.
Wczoraj jak dobrze wiemy Jupp Heynckes został wybrany Najlepszym Trenerem Roku w Niemczech. Joshua Kimmich w żadnym wypadku nie jest zdziwiony wyborem Juppa oraz Toniego Kroosa jako Najlepszego Piłkarza Roku.
− W pełni rozumiem ten wybór. Toni wygrał Ligę Mistrzów trzy razy. Nikt nie może powiedzieć, że nie jest to niesamowitym wyczynem. Co do Juppa… On pomógł nam powstać z kolan w wieku 72 lat… - kontynuował Kimmich.
REKLAMA
Pod koniec rozmowy 23-latek odniósł się jeszcze do ostatniego meczu z Manchesterem United oraz poziomu treningów w Monachium po przejęciu sterów przez Kovaca.
− Pierwsza połowa była całkiem schludna, ale mogliśmy zagrać nieco szybciej, kiedy byliśmy w posiadaniu. United nie chciało grać w piłkę. Grali długie piłki i nie wypracowali sobie nawet jednej okazji. Nasz trener chciał byśmy szukali okazji i naciskali ich bez przerwy. Udało nam się – kontynuował.
− Treningi są teraz bardziej intensywne. Trenujemy dłużej i jesteśmy bardziej skupieni na wytrzymałości. Jestem pewny, że przyniesie to korzyści w trakcie sezonu – zakończył Joshua Kimmich.
REKLAMA
Komentarze