Po heroicznym boju w Amsterdamie i remisie 3:3 z miejscowym Ajaxem, trzy dni po starciu Ligi Mistrzów, podopiecznym Niko Kovaca ponownie przyszło się mierzyć w Bundeslidze.
Tym razem monachijczykom przyszło się zmierzyć z ekipą Hannoveru 96, który był bezsilna wobec bardzo dobrze grających "Bawarczyków" i uległa im 4:0. Szybko objęte prowadzenie z pewnością wpłynęło na motywację i dalszą grę Bayernu w tym pojedynku.
Pierwsza bramka padła już w 67. sekundzie starcia na HDI-Arena. Joshua Kimmich złożył się do piłki idealnie i bez chwili namysłu uderzył z woleja na bramkę Essera, który nie był w stanie obronić uderzenia młodego Niemca. Po meczu 23-latek przyznał, iż już przed meczem przeczuwał, że uda mu się strzelić gola.
− Powiedziałem Brazzo i kilku innym zawodnikom przed meczem, że mam dobre przeczucia co do tego, że strzelę bramkę. To był mój pierwszy gol w tym sezonie, najwyższa pora. Już w drodze na stadion miałem dobre przeczucia − powiedział Kimmich.
Drugiego gola (jeszcze piękniejszego) po huknięciu z dystansu zdobył David Alaba, dla którego podobnie jak w przypadku Kimmicha było to dopiero pierwsze trafienie w sezonie 2018/19. Austriaka zapytano przede wszystkim o zdobytego gola.
− Wszystko działo się tak szybko. Nie miałem czasu na myślenie. Po prostu dobrze trafiłem w piłkę, po czym wpadła ona do bramki − skomentował zadowolony Alaba.
REKLAMA
Komentarze