Jak już doskonale wiemy mistrzem jesieni została ekipa RB Lipsk, która w siedemnastu kolejkach ligowych ugrała w sumie 37 na 51 możliwych do zdobycia punktów.
Drugie miejsce przypadło Borussii M’Gladbach, która to z kolei zgromadziła 35 punktów. Podium zamykają obrońcy tytułu, czyli podopieczni Hansiego Flicka – w rundzie jesiennej „Bawarczycy” ugrali w sumie 34 oczka.
Nie dalej jak wczoraj, podczas konferencji prasowej na przeróżne pytania dziennikarzy odpowiadał Joshua Kimmich. 24-latek dał jasno do zrozumienia, że Bayern Monachium pragnie odzyskać fotel lidera i obronić tytuł mistrza Niemiec. Uniwersalny zawodnik FCB nie ukrywa, że decydujące będzie odpowiednie wejście w rundę wiosenną.
− Naszym największym priorytetem jest liga, to nasz cel numer jeden. Tracimy obecnie cztery punkty do pierwszego miejsca. Pragniemy odwrócić losy i zakończyć sezon jako mistrzowie – powiedział Kimmich.
− To ważne byśmy złapali rytm. Musimy grać pewni siebie, ponownie zyskać szacunek i zaatakować. Start drugiej części sezonu będzie ważny. Musimy być w dobrej formie, dlatego też trenujemy 3 razy na dzień – mówił dalej Niemiec.
W dalszej części rozmowy z dziennikarzami zawodnik rekordowego mistrza Niemiec oznajmił również, iż nie ma tak naprawdę dla niego znaczenia to, na jakiej pozycji wystawi go trener Hansi Flick – niezależnie czy jest to prawa obrona lub środek pomocy.
− W pierwszej części sezonu mogliście zauważyć, że Hansi preferuje mnie na środku pomocy. Potem przytrafiło się nam kilka kontuzji i zagrałem kilka spotkań w obronie. Nie dbam o to gdzie gram, tak długo jak robię to na stałym poziomie – podsumował Kimmich.
Komentarze